Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
494
BLOG

Zmuszam się żeby współczuć Januszowi Palikotowi

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 25
Zawsze, gdy kogoś aresztują – nawet słusznie - to mu współczuję. Bo ma jakąś rodzinę, przyjaciół. Chociażby ich, którzy z tego powodu cierpią. Czasem on sam cierpi. Ale w tym przypadku – przyznam szczerze – musiałem się z całej siły zmuszać, żeby wykrzesać z siebie choć iskierkę współczucia dla Janusza Palikota.

Sąd właśnie zapakował dziś do aresztu na dwa miesiące – warunkowo – Janusza Palikota. Zapakował go do tego aresztu za kwestie gospodarcze, ale przecież wszyscy dobrze wiemy, że nie one przyniosły mu rozpoznawalność i rozgłos. Ten – powiedzmy to sobie szczerze wątpliwy rozgłos – przyniosła mu polityka. A ściślej mówiąc wprowadzenie do niej najdalej posuniętej brutalności. 

Te wszystkie konferencje prasowe ze sztucznymi penisami, noszenie do telewizyjnych studiów świńskich ryjów czy obrażanie urzędującego prezydenta to były tak brutalne i chamskie zachowania, których wcześniej polska polityka nie widziała. 

Jasne. Polityka dzisiejsza psuje się wszędzie. Psuje się choćby przez media społecznościowe. Ale gdyby nie happeningi Janusza Palikota, to z całą pewnością w Polsce psuła by się wolniej. I z tych wszystkich powodów, kiedy usłyszałem, że Palikot idzie do aresztu, to najpierw pomyślałem sobie, że los – bo on przecież w Opatrzność nie wierzy – zgotował mu słuszną karę. 

Potem pojawiło się współczucie. Ale miałem z tym poważny problem. Dlaczego? 

Zawsze, gdy kogoś aresztują – nawet słusznie - to mu współczuję. Bo ma jakąś rodzinę, przyjaciół. Chociażby ich, którzy z tego powodu cierpią. Czasem on sam cierpi. Ale w tym przypadku – przyznam szczerze – musiałem się z całej siły zmuszać, żeby wykrzesać z siebie choć iskierkę współczucia dla Janusza Palikota. 

Nie tylko dlatego, że przecież mnóstwo ludzi, straciło, powierzając mu swoje pieniądze. I oni cierpią jeszcze bardziej. Także dlatego, że właśnie był on przez wiele lat ojcem i symbolem największej w polskiej polityce brutalności. A dziś właśnie dokonał sporej sztuki. Bo musiałem się z całych sił zmuszać żeby choć trochę mu współczuć. Współczuć Januszowi Palikotowi.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (25)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo