Uważam, że jeśli poseł Zbigniew Bogucki wyjdzie z PiSowskich badań zwycięsko i będzie kandydatem PiS na prezydenta w przyszłorocznych wyborach, to będzie to naprawdę bardzo groźny przeciwnik. Chyba najgroźniejszy.
Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa PiS, bez specjalnych ceregieli atakuje Jarosława Kaczyńskiego i zapowiada budowę nowej partii politycznej. Czy mu się uda?
Zbigniew Bogucki – poseł PiS i jeden z poddanych badaniu jako kandydatów tej partii na prezydenta – mówi że nie. Przytacza różne przykłady, jak to jedni, którzy próbowali, wrócili do PiS, inni poszli do Platformy, a jeszcze inni zniknęli z polityki.
I teoretycznie, poseł Bogucki ma rację. Ja też w przeszłości brałem udział w takich próbach – najpoważniejszą z nich był PJN – i nie mogę powiedzieć, żeby to się udało. Ale poseł Bogucki, nie bierze pod uwagę jednej rzeczy. Nie bierze pod uwagę tego, że Jarosław Kaczyński ma dzisiaj 75 lat. I że ci wszyscy, którzy dzisiaj przeciw niemu w PiS grają, jedną rzecz wiedzą doskonale.
Wiedzą mianowicie, że to nie on będzie już układał listy PiSu do następnego parlamentu czy samorządu. Że wtedy, kiedy będzie się decydował ich polityczny los, to o tym losie nie będzie decydował blisko 80 – letni Kaczyński. I właśnie dlatego to robią. Właśnie dlatego robią to odważniej niż kiedyś. Właśnie dlatego radni sejmiku małopolskiego miesiącami grają na nosie prezesowi PiS, a radni sejmiku podlaskiego po prostu go porzucają.
Tą samą drogą idzie Jan Krzysztof Ardanowski. I moim zdaniem – z powyższych powodów – to ma szanse powodzenia. I Kaczyński też świetnie to wie.
I na marginesie – choć nie ma to związku ani z tytułem, ani z zawartością tego tekstu – ja akurat uważam, że jeśli poseł Zbigniew Bogucki wyjdzie z PiSowskich badań zwycięsko i będzie kandydatem PiS na prezydenta w przyszłorocznych wyborach, to będzie to naprawdę bardzo groźny przeciwnik. Chyba najgroźniejszy.
Inne tematy w dziale Polityka
