Jasny komunikat o demontażu i demontaż tak, robienie z tego manifestacji nie. To czysta głupota.
Trwa akcja burzenia radzieckich pomników. Do pracy wziął się IPN w asyście posłów PiS. Trwają medialne spektakle, okraszane napuszonymi deklaracjami.
Czy pomniki żołnierzy radzieckich trzeba było zdemontować? Tak. Czy teraz jest dodatkowo dobra atmosfera aby to zrobić? Tak. Tyle że demontaż nie jest równoznaczne z burzeniem.
To burzenie jest po prostu głupie.
Po pierwsze dlatego, że daje znakomite obrazki propagandzie Putina. Ostatnia wojna światowa jest w Rosji zsakralizowana. Dla wielu zwykłych Rosjan to świętość. A jeśli burzone są pomniki świętości – zwycięstwa nad faszyzmem – to widocznie Putin słusznie z nim walczy.
Jeśli Polska pomaga Ukrainie, a antyfaszystowskie pomniki są w Polsce burzone, to znaczy, że na Ukrainie rzeczywiście są faszyści. Tak będzie myślał przeciętny Rosjanin. Po drugie. Ja wiem, że my nie likwidujemy radzieckich cmentarzy, ale Putin nie będzie tak tego wartościował. Obym się mylił, ale moim zdaniem potraktuje to jako pretekst do sprofanowania Memoriału Katyńskiego. Tego chcemy? Ja, jako wnuk oficera poległego w Katyniu tego nie chcę.
Jeszcze raz powtarzam: jasny komunikat o demontażu i demontaż tak, robienie z tego manifestacji nie. To czysta głupota.
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna
http://miastopoznaj.pl/
Inne tematy w dziale Kultura