Dlaczego jest ta wojna? Bo Ukraińcy nie chcieli zrezygnować ze swoich aspiracji do Unii Europejskiej i do NATO. Gdyby prezydent Żełeński powiedział Władimirowi Putinowi: Nie chcemy do Unii, nie chcemy do NATO i jeszcze coś mu tam podpisał, to tej wojny pewnie by nie było. Ale Żełenski tego powiedzieć nie chciał. Bo on tego chce i chcą tego Ukraińcy. I z powodu tego, że się tego nie wyrzekli, dzisiaj cierpią i walczą.
No to trzeba powiedzieć wprost. Dlaczego jest ta wojna? Bo Ukraińcy nie chcieli zrezygnować ze swoich aspiracji do Unii Europejskiej i do NATO. Gdyby prezydent Żełeński powiedział Władimirowi Putinowi: Nie chcemy do Unii, nie chcemy do NATO i jeszcze coś mu tam podpisał, to tej wojny pewnie by nie było.
Ale Żełenski tego powiedzieć nie chciał. Bo on tego chce i chcą tego Ukraińcy. I z powodu tego, że się tego nie wyrzekli, dzisiaj cierpią i walczą. Czy zrozumieją to obywatele Unii? Że ktoś jest gotów cierpieć i ginąć, żeby jego kraj był członkiem tych dwóch, międzynarodowych organizacji? Chyba nie. Nie chce sobie nawet wyobrażać tej obrzydliwości, z którą nie daj Boże się zetkniemy, jeśli Ukraina padnie. Nie chce sobie wyobrażać Macronów, Orbanów i Scholzów, którzy na przykład po upadku Ukrainy zaczęliby wygładzać rzeczywistość. Że nic się nie stało. Że przecież jest w Kijowie jakiś nowy rząd i że najważniejszy jest pokój. Oby tak się nie stało.
Jedno jest pewne: ciągu 2 ostatnich dni, na Ukrainie, kabareciarz został prawdziwym prezydentem. W tym samym czasie, wielu prezydentów i premierów europejskich zostało kabareciarza mi. Jak słusznie napisał Łukasz Mężyk – redaktor naczelny portalu 300 polityka – Ukraińcy to dziś elita wolnego świata, a wymienieni powyżej panowie są jej wstydem. Czy to na kimś zrobi wrażenie na tyle, by Ukraińcy, którzy przelewają krew za Zachód dostaną perspektywę uczestnictwa w instytucjach Zachodu? Uczciwie powiem nie wiem. Ale moralnie powinniśmy ich prosić by łaskawie przyjęli do nich nasze zaproszenie. Na koniec dwie uwagi.
Pierwsza. Trzeba powiedzieć koniec kolejnym wynalazkom typu 500 +, 300 + 14ta, 15ta i 25ta emerytura, a wprowadzić program Armia +.
I jeszcze jedno. Ale to już moje osobiste odczucie. I wiem, że nie wolno go przenosić na całą zbiorowość, ale mam taki ruch. Nie chce mi się znać, spotykać i odwiedzać Węgrów. Po prostu.
A nawet jeśli nasz rząd dalej o tym myśli, to myślę, że ze względu na opinię publiczną o tym myśleć przestanie… Ach. I jeszcze jedno. My jako Polacy, jednak zdajemy egzamin.
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna
http://miastopoznaj.pl/
Inne tematy w dziale Polityka