Żeby było jasne. Ten tekst, to nie jest element wilczego prawa opozycji do krytyki rządu. To jest po prostu pytanie.
Bo jeżeli - w czarnym scenariuszu - Rosja zaatakuje Ukrainę, to z całą pewnością problem uchodźców się pojawi. I poniekąd będzie to zupełnie naturalne. Wielu z nich ma tu przecież rodzinę i znajomych, którzy mieszkają w Polsce od lat. Gdzie uciekać przed wojną, jeśli nie do sąsiedniego kraju, gdzie ma się rodzinę i znajomych? Gdzie uciekać, jeśli nie do kraju, który uważa się za najbardziej sobie przyjazny, jak to pięknie udowodnił Jan Maria Rokita, pisząc w Dzienniku Polskim słynny już tekst: „Cud nad Dnieprem” – o wzrastającej sympatii Ukraińców do Polaków?
Żeby było jasne. Piszę tu o sympatii zwykłych Ukraińców, niekoniecznie o politykach. Oczywiście. Skala uchodźców z Ukrainy na wypadek rosyjskiej agresji będzie zależeć od skali tejże. Jeśliby wkroczyli by tylko do kolejnych wschodnich obwodów, będzie mniejsza, jeśli do południowych, będzie większa, jeśli by zajęli Kijów – będzie jeszcze większa. Jaka: kilkaset tysięcy? Milion? Dwa miliony?
Czy jesteśmy na to gotowi? Czy rząd jest na to przygotowany? Czy przygotowane są na to województwa lubelskie i podkarpackie oraz tamtejsze samorządy, które głównie zderzą się z tym zjawiskiem?
Wydaje mi się to ważnym pytaniem. Pytaniem do Mateusza Morawieckiego jego rządu.
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna
http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
Inne tematy w dziale Polityka