Dziś premier Mateusz Morawiecki udzielił wywiadu portalowi WPolityce. Powiedział w nim między innymi:
„To czas, by nasi partnerzy w Brukseli oddzielili to, co najważniejsze, od różnic, które zawsze będą. Czy gdyby – oby do tego nigdy nie doszło – wybuchła jakaś wojna na wschodniej flance UE albo blisko niej, dalej zajmowalibyśmy się debatowaniem nad artykułem siódmym Traktatów?” (https://wpolityce.pl/polityka/574970-premier-jest-groznie-ue-musi-wyciagnac-z-tego-wnioski).
Krótko mówiąc premier mówi unijnym politykom tak: Zapomnijcie o tym, że od 6 lat prowadzimy z wami rozliczne awantury. Że skłóciliśmy się ze wszystkimi. Że wszystkim żeśmy nawymyślali. Nie pora o tym teraz mówić, kiedy za progiem mamy prawdziwego wroga.
To trochę tak, jakby pijak, który cały wieczór awanturuje się w restauracji, obraża kelnerów i nachalnie zaczepia gości, w momencie zbrojnego ataku na lokal mówił, że teraz to jest naprawdę poważna sprawa, więc nie czas mówić o moich burdach, kiedy ktoś grozi nam bronią maszynową.
Może i jest to jakaś filozofia, tyle że filozofia na bardzo krótką metę. Bo oczywiście, personel knajpy uznaje, że teraz mamy na głowie większy problem, ale jeśli miałby się bronić przed napastnikami w jakiejś kolejności, to na końcu będzie bronił awanturnika.
A poza tym, to wcale nie oznacza, że jak przyjedzie policja - i już będzie w miarę porządek - to wszyscy zapomną o zaczepiającym gości przed napadem na lokal pijaku
Ta filozofia ma naprawdę bardzo, ale to bardzo krótkie nogi…
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna
http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
Inne tematy w dziale Polityka