Dziś podzieliłem się na twitterze pewną refleksją. I widzę, że wzbudza ona spore dyskusje. Otóż jak ma wyglądać Polska po PiS?
Dla mnie odpowiedź jest prosta, chociaż to moja osobista opinia. Radykalnie mniej państwa. I radykalnie więcej samorządu oraz radykalne ułatwienia w prowadzeniu działalności gospodarczej. Bo pieniądze biorą się po prostu z pracy, a nie z narodowo – socjalistycznej redystrybucji.
I kwestia druga. Kilka dni temu, na portalu Liberté.pl , ekspertka ruchu Polska 2050, Katarzyna Pełczyńska - Nałęcz, była wiceminister spraw zagranicznych w rządzie PO - PSL, tak mówiła o polityce zagranicznej tej koalicji:
„Faktycznie mieliśmy nadmierną potrzebę do zgody i pójścia tam, gdzie większość i tam, gdzie duzi, zwłaszcza Niemcy. Myślę, że to było u nas trochę za daleko posunięte i dzisiaj nie wszystkie nasze ścieżki muszą być ścieżkami głównego nurtu. Ale to oznacza, że musimy sobie zdefiniować, gdzie są ścieżki, które są w kontrze do głównego nurtu i co chcemy osiągnąć idąc nimi. Jeżeli w dwóch czy trzech sprawach wchodzimy w kolizję, to w innych sprawach musimy iść w głównym nurcie” (https://liberte.pl/pragmatyczna-mapa-polityki-zagranicznej-z-katarzyna-pelczynska-nalecz-rozmawia-tomasz-kaminski/).
Ciekawa opinia. I Pełczyńska - Nałęcz ma rację. Tyle tylko, że potrzeba było korekty, a nie groteski. Nie wykrzykiwania, że nie oddamy ani guzika, aby następnie skłócić się ze wszystkimi, a potem wśród tych idiotycznych okrzyków, podwijać wcześniej napuszony ogon, żeby zwiewać gdzie pieprz rośnie. To widać choćby w regionalnych uchwała anty - LGBT, w sprawie KPO, a pewnie niedługo w sprawie kar nałożonych przez TSUE w sprawie Turowa i Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
To jest o wiele gorsze. Bo tamto było zbyt pragmatyczne, może czasem oportunistyczne, wynikające z jakiegoś kompleksu, a to jest zwyczajnie groteskowo – żałosne. I co ciekawe – moim zdaniem wynika z tego samego kompleksu, tylko reakcja na ten kompleks jest inna.
Tak więc po PiSie z pewnością nie powinien nami rządzić ten kompleks. Ale jeszcze bardziej powinniśmy skończyć z machaniem szabelką.
Jesteśmy średnim krajem w środku Europy. Ani karłem, ani mocarstwem, więc trzeba skalkulować na zimno swoje interesy, a potem powinniśmy je pragmatycznie realizować.
Ot choćby w taki sposób, że jeśli tysiące naszych przedsiębiorców, budujące nasz dobrobyt, czerpie go z handlu z Niemcami, to wdawanie się z nimi w awanturę w każdej sprawie, jest zwyczajnie głupie.
Już w Piśmie Świętym mówił Pan Jezus:
„który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestoma tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju” (Łk 14,31-32).
No, ale nie wiem czy wielu w kierownictwie PiS czyta Pismo Święte…
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna
http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
Inne tematy w dziale Polityka