Dziś krótko. Samorządy wojewódzkie, rządzone przez PiS, wycofały się z uchwał anty LGBT. Wycofały się po liście – odpowiedzialnego za przeprowadzenie Krajowego Programu Odbudowy - ministra Waldemara Budy, który je o to prosił. To jest jeden z punktów sporu Komisji Europejskiej z rządem.
Po pierwsze więc uważam, że jeżeli chodzi o środowiska LGBT, to będę zawsze przeciwny ich postulatom prawnym, dotyczącym małżeństwa i rodziny. Będę także przeciwny tym inicjatywom, który call które w jakikolwiek sposób zrównywały by związki jednopłciowe z małżeństwami. Z rodzinami. Także w sferze edukacji. Uważam jednak że przy podejmowaniu takich uchwał, osoby o konserwatywnych poglądach powinny zadać sobie zasadnicze pytanie: czy chodzi im o ochronę ważnych dla nich wartości – i tu zawsze będę je wspierał, czy chodzi jedynie o jakąś manifestację, po której dobrze poczują się manifestujący?
I kwestia druga. Jeśli się już ten temat się podejmuje, to trzeba go podjąć, kiedy jest się pewnym, że nie będzie się trzeba z tego wycofywać. Bo z jednej strony szkodzi się wtedy sprawom, których tą uchwałą chciało się bronić, a z drugiej strony pokazuje się Komisji Europejskiej, że wystarczy tylko powiedzieć, że się nie da pieniędzy i już jest po sprawie. To bardzo ośmiela tych, którzy w gremiach europejskich uznali, że warto ze soba połączyć te kwestie.
Osobną sprawą jest sam minister Buda, który posunął się do napisania tego listu w obronie własnej pozycji politycznej. Wiadomym jest bowiem, że jeśli KPO nie przejdzie, to on po prostu przestanie być ministrem.
Czy posunie się jeszcze dalej? Czy wkrótce zobaczymy ministra Waldemara Budę w pierwszym szeregu na Marszu Równości? Dziś nie dam sobie głowę odciąć, że tak nie będzie. Dla pieniędzy. I dla Polski oczywiście…
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna
http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
Inne tematy w dziale Społeczeństwo
