Redaktor Marcin Dobski pisze na Salonie24, że na konwencji Porozumienia, Jarosław Gowin i Zbigniew Girzyński dali do myślenia PiSowi. Czy rzeczywiście?
Moim zdaniem nie do końca. Otóż dali do myślenia w tym sensie, że PiS i jego prezes zdają sobie świetnie sprawę, że muszą teraz operować w warunkach rządu de facto mniejszościowego. Będą musieli negocjować każdą ustawę. To PiS i jego prezes z całą pewnością wiedzą. W tym sensie obaj politycy na pewno PiSowi do myślenia dali. Czy jednak dali mu do myślenia w inny sposób? Czy prezes PiS uznaje, że w związku z tym, powinien złagodzić codzienne relacje – swoje i kierownictwa klubu PiS – z parlamentarzystami? Nie. Absolutnie nie.
Niby dlaczego miałoby tak być? Jarosław Kaczyński miał w życiu jedno marzenie. Chciał być emerytowanym zbawcą narodu. Głośno zresztą o tym marzeniu mówił. Czy nim będzie? W swoim własnym przekonaniu tak. Oto od 6 lat jest najważniejszym politykiem w Polsce. Nic w kraju nie dzieje się bez niego zgody.
Oczywiście, nie jest nim w tym sensie, że rządy PiS niszczą Polskę. I historia go źle oceni. Ale on – uważając że Polskę buduje, i że historia oceni go dobrze – z całą pewnością ma dziś dyktatorską władzę nad biegiem spraw w kraju. Jak tę władze osiągnął? Ano robiąc to, co robi, czyli traktując posłów i działaczy partyjnych po kapralsku. Z buta. Trzymając za mordę.
Jeśli więc, ktoś miał całe życie marzenie, żeby rządzić Polską i od 6 lat nią rządzi, stosując właśnie taką metodę, to jak w wieku 72 lat ma dojść do wniosku, że dziś okoliczności są takie, iż powinien tę metodę zmienić?
Krótko mówiąc myśli sobie tak: całe życie właśnie tak postępowałem, i osiągnąłem wymarzony cel, dlaczego mam słuchać jakichś mięczaków, że dzisiaj trzeba poluzować? To durnie. Mylą się.
Jeśli więc poseł Czartoryski mówi, że ma dosyć traktowania po kapralsku, to widocznie – myśli prezes – za mało go skopano. Za mało go znękano. Trzeba było więcej.
I taki będzie wniosek jeśli chodzi o bieżące funkcjonowanie klubu parlamentarnego PiS. Pies jego Aniołki dostaną po prostu dostaną polecenie, żeby jeszcze bardziej posłów dojeżdżać.
Więc kolejne odejścia będą tylko kwestią czasu. Dlaczego będą odchodzić? Bo – zdaniem prezesa – Pies będzie za mało stanowczy. I tak bez końca. Aż do ostatecznego upadku…
PS: jeszcze jedna uwaga. Poseł Girzyński – świadomie bądź nie – został zbawcą Jarosława Gowina i Porozumienia.
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna
http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
Inne tematy w dziale Polityka