W najnowszym numerze tygodnika braci Karnowskich ukazał się tekst Jerzego Bieleckiego „Leszka Balcerowicza grzechy główne”. Nie będę go całego opisywał, bo za jego opis wystarczy jedno zawarte w nim zdanie, że mianowicie Balcerowicz „dokonał zbrodni na polskiej gospodarce”.
Pisałem o tym już kiedyś, ale napiszę jeszcze raz: to, że rząd PiS-u może dzisiaj na prawo i lewo rozdawać pieniądze, jest przede wszystkim zasługą Balcerowicza. To Balcerowicz wprowadził w Polsce wolny rynek i normalne zasady ekonomiczne.
Redaktor Bielecki cieszy się, że Ukraińcy z usług polskiego ekonomisty zrezygnowali. Zrezygnowali właśnie dlatego, bo są tam gdzie są. I w tym samym miejscu gdzie oni, byłaby Polska gdyby nie odważne reformy Balcerowicza.
Skąd te ataki na twórcę naszego sukcesu gospodarczego? Moim zdaniem nie tylko dlatego, że - szczerze bądź nieszczerze - różni publicyści wierzą w soc – etatystyczną wizję państwa PiS. Za tym stoi jeszcze coś.
To Lewica – świeży koalicjant PiS-u – jako pierwsza w ostatnich dniach porównała Balcerowicza do jednego z najgorszych zbrodniarzy nazistowskich. Skąd ta koincydencja? Czy nie jest to tworzenie gruntu pod rozwijanie tej świeżo zawartej koalicji? Że jak już obrzydzimy wszystkim Balcerowicza, to wtedy będziemy mogli powiedzieć: mamy kolejny element programowy, który nas łączy. Balcerowicz za progiem, więc trzeba zawrzeć koalicję przeciw Balcerowiczowi. Taką formalną. Ze stanowiskami w rządzie. Trzeba przekroczyć te podziały. Dla dobra Polski. Żeby nie wrócił Balcerowicz. Czy to nie jest próba budowy właśnie tego gruntu?
Najzabawniejsze jest to, że na jednej z pierwszych stron tygodnika braci Karnowskich widnieje reklama jednej z największych polskich spółek skarbu państwa. W obecnych okolicznościach jest to standardowa praktyka. Tygodnik wspiera rząd, a rząd wspiera tygodnik. I pewnie nie kwotę 5 zł. Otóż przez prywatyzację Balcerowicz walczył z takimi praktykami, które dzisiaj - nie tylko w tym tygodniu - wracają. Zrozumiałe jest więc że jego redaktorzy są zainteresowani żeby z Balcerowiczem walczyć. Wszyscy ci, którzy robią dziś z niego czarnego luda jakby już zapomnieli jak było przed Balcerowiczem. Zapomnieliście? Że nawet żreć nie było co bo wszystko było na kartki?
Stawanie w obronie Leszka Balcerowicza jest dziś po prostu zwykłą sprawiedliwością. To nie Balcerowicz zrujnował Polskę, tylko PRL, który tak często wychwalają najnowsi koalicjanci PiSu. A Balcerowiczowi należy się podziękowanie. Również Polakom, którzy tą bolesna ale jakże konieczną jego terapię szokową wytrzymali.
Na koniec dwie uwagi. Pierwsza: doceniając zasługi Leszka Balcerowicza i jego walkę z przejawami ekonomicznego populizmu uważam, że forma obrony jaką przyjął i sposób jego publicznych wypowiedzi osłabiają jednak siłę jego merytorycznych argumentów.
I po drugie: zabawne. Jarosław Kaczyński jest chyba dziś ostatnim posłem w polskim sejmie który bez wątpliwości głosował w 1989 roku za planem Leszka Balcerowicza. Nie pamiętam, żeby wtedy przeciw niemu protestował.
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna
http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
Inne tematy w dziale Gospodarka