Taka forma sprawowania władzy, kiedy musi coś z kimś ustalać, absolutnie go nie interesuje. Wtedy woli po prostu władzę oddać. Jak w 2007 roku. Więc ją odda.
Moim zdaniem wskazują na to trzy elementy:
Pierwszy: sprawa Banasia jest rozwojowa. Sam prezes NIK zamierza się bronić. Zamierza - krótko mówiąc - upublicznianymi raportami bądź kontrolami uderzać w PiS. I będzie w tym wiarygodny. Wie jak to robić. Krótko mówiąc – będzie obniżał radykalnie notowania PiSu.
Po drugie: PiS będą rozdzierały konflikty wewnętrzne. Sprawa buntu Jarosława Gowina wobec 30-krotność ZUSu, listy sędziego Wyrębaka, a nawet – być może – wniosek posłów PiSu do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej to są moim zdaniem też objawy słabnięcia PiSu. Zwłaszcza bunt Gowina.
Po trzecie: Jarosław Kaczyński jest maksymalistą.Ma swoją wizję Polski. Wizję dla Polski absolutnie szkodliwą, na którą nie wolno się zgodzić, ale on ją ma. I jego życiowym celem jest wprowadzić ją w życie.
To go interesuje. A żeby to zrobić musi mieć pełnię władzy. Najbardziej czym się brzydzi, to jest to, żeby z kimś coś w tej sprawie negocjować. A teraz musi negocjować z Marianem Banasiem, z własnym obozem politycznym, Senatem – a być może za pół roku – z prezydentem. Taka forma sprawowania władzy, kiedy musi coś z kimś ustalać, absolutnie go nie interesuje. Wtedy woli po prostu władzę oddać. Jak w 2007 roku. Więc ją odda.
Czy na początku 2020, czy w maju tego roku tego nie wiem, ale tak to widzę.
I na koniec. Senatorowie PiSu, już rozmawiają ze mną, że w następnych wyborach muszą mieć jakiś komitet, z którego wystartują. I że PSL jest ciekawym rozwiązaniem...
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna
http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
Inne tematy w dziale Polityka