jerzynowak jerzynowak
910
BLOG

Ukraina, czyli kto? Oligarchowie prą do zwycięstwa Rosji. To może zboże za uchodźców?

jerzynowak jerzynowak Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
Równie bezczelnym zagraniem ze strony Polski powinno być w tym momencie pytanie, kiedy strona ukraińska zapłaci za dostarczone przez Polskę czołgi i pozostały sprzęt, dzięki któremu ma jeszcze czym walczyć, lub postawienie alternatywy, albo uchodźcy ukraińscy, albo ukraińskie zboże, zarówno jedno, jak i drugie jest dla nas bardzo kosztowne.

Ci, którzy nie znają ukraińskich zależności, co ciekawe dotyczy to też tzw. doświadczonych polityków z prawa i z lewa,  łudzili się do końca, że to tylko blef i strachy na lachy. Tymczasem Ukraina złożyła w poniedziałek skargi do Światowej Organizacji Handlu (WTO) na Polskę, Węgry i Słowację w związku z przedłużeniem przez te kraje embarga na ukraińskie produkty rolne - poinformowała ukraińska minister gospodarki Julia Swyrydenko w komunikacie. To teraz czas na Polskę, jak się otrząśnie, to Ukraina będzie miała duży kłopot. A przecież nie musimy dobrowolnie nieść tego garba, jakim jest utrzymywanie niezliczonej masy Ukraińców. Co  ciekawe francuska lewica woli od nich migrantów z Lampedusy. Jak twierdzi migranci z Lampedusy „są niczym” w porównaniu z milionami Ukraińców przyjętymi w Europie.


Rodzi się pytanie, Ukraina, czyli kto? W czasie, gdy zwyczajny Ukrainiec martwi się tylko i wyłącznie o to, jak przeżyć kolejny dzień i nie zginać od broni agresora, dla lobby żerującego na bogatych ukraińskich glebach najważniejszy jest zysk. Oligarchowie, którzy są właścicielami większości użytków rolnych zapewne nie rezydują od dawna na Ukrainie, tylko w bezpiecznych enklawach, stąd łatwiej im składać takie oto wnioski i skarżyć tych, dzięki którym Ukraina jeszcze walczy. Równie bezczelnym zagraniem ze strony Polski powinno być w tym momencie pytanie, kiedy strona ukraińska zapłaci za dostarczone przez Polskę czołgi i pozostały sprzęt, dzięki któremu ma jeszcze czym walczyć, lub postawienie alternatywy, albo uchodźcy ukraińscy, albo ukraińskie zboże, zarówno jedno, jak i drugie jest dla nas bardzo kosztowne.


Wymowne jest w tym wszystkim znaczące milczenie "wielkiego przyjaciela Polski", czyli prezydenta Żeleńskiego, ale to potwierdza tylko, że jest on podwiązany pod oligarchów, jak większość ukraińskiego rządu  i jego los jest od nich zależny. Wśród oligarchów jest także wielu z rodowodem rosyjskim i obecnie zniesienie embarga będą oni wykorzystywać także, aby wciskać przy okazji do Europy zboże rosyjskie, o czym już słyszymy. Od południa Europy płynie zboże rosyjskie, co również powoduje niższą cenę zboża w Europie - ostrzegł minister rolnictwa RP.  Ruch należy teraz do Żeleńskiego, jeśli się nie zdystansuje, nie wykaże pragmatyzmem i nie odetnie od wpływu oligarchów, za chwilę może być po wojnie, a on sam znajdzie się w dość zawiłej sytuacji. Także przeciętny Ukrainiec może zaraz zacząć pytać za co nadstawia karku i o co tak naprawdę jest ta wojna, o dobre samopoczucie wypoczywających w rajach podatkowych oligarchów? Bo zaczyna mieć to coraz mniej wspólnego z wielką wojną ojczyźnianą, o której mówiło się na początku? A może niektórzy już to zrozumieli, stąd takie masowe dezercje, o których coraz głośniej?

jerzynowak
O mnie jerzynowak

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Polityka