Mamy do czynienia z tak zwaną aferą wizową, na której opozycja próbuje zdobyć kolejne punkty w wyścigu wyborczym. No cóż takie wilcze prawo opozycji i nie ma się co temu dziwić. Niewiele jeszcze wiemy na pewno, ale coś zapewne jest na rzeczy, skoro nastąpiło dochodzenie prokuratury i są pierwsze aresztowania. Opozycja mówi o kilkuset tysiącach wiz, strona rządowa zaś o kilkuset wizach, ale jednak. Dlaczego napisałem w tytule, że pomimo prawdopodobnej afery PiS powinien rządzić dalej. Chodzi o stosunek rządzących do występujących nieprawidłowości. Jak mówi Kaczyński u nas nie ma świętych krów.
Afery i skandale przydarzają się i przydarzać będą każdej władzy, bo wszystkie ekipy w swojej całości składają się zarówno z ludzi przyzwoitych i uczciwych, oraz takich, którzy tylko na takich pozują. Problemem jest, czy partia jako całość próbuje wyeliminować nieprawidłowości i przykładnie ukarać winnych zaniedbań, aby uniknąć w przyszłości podobnych zdarzeń, czy raczej wszystkie jej działania idą w kierunku, aby skandal rozmyć, a najlepiej ukryć przed opinią publiczną, z czym mieliśmy często do czynienia podczas rządów poprzedniej zmiany. Czysto polityczne działania NIK pomijam tu, bo jest to tylko prywatna wendetta jej prezesa, który uniknął ukarania (zainteresowani znajdą powód i ocenią czy słusznie) chroniąc się za immunitetem i teraz się odwija. Kiedyś immunitet się skończy i być może sprawa wróci.
Platforma Obywatelska próbuje narzucić przekaz o „aferze wizowej”, za którą - w świetle jej narracji - ma odpowiadać rząd Zjednoczonej Prawicy. Tymczasem to właśnie w okresie rządów PO-PSL zaczęto stosować praktykę, która wywołała lawinę kontrowersji. Co ciekawe, na cegiełkę, jaką dołożyła w tej sprawie koalicja PO-PSL, zwrócił uwagę przedstawiciel opozycji. To za rządów PO i PSL zostały zawarte umowy outsourcingu obsługi ruchu wizowego. Ta sama firma, która jest teraz bohaterem tej afery, zdaje się z Indii, była wprowadzana przez Radosława Sikorskiego, jako pierwszego polityka, do obsługi ruchu wizowego — powiedział poseł Konfederacji Krzysztof Bosak. Jak widać, kolejny raz Koalicja Obywatelska usilnie próbuje unikać odpowiedzialności za konsekwencje działań swoich czołowych przedstawicieli. Zrzucanie winy na oponentów to stały repertuar tej formacji.
Co mówi dzisiaj Radosław Sikorski - Mamy aferę XXI wieku - załatwianie wiz przez zewnętrzne firmy w polskich konsulatach! Są na to dokumenty! No to przypomnijmy co mówił 14 czerwca 2012r. w Sejmie po tym, jak w 2011 roku system „sprzedawania wiz” z udziałem tych właśnie firm zewnętrznych wprowadził : „Aby podnieść efektywność pracy konsularnej i jakość obsługi interesantów wprowadzono kolejne, innowacyjne rozwiązania, w tym tzw. mobilne stanowiska konsularne oraz outsourcing wizowy”! Jest to jeden z kolejnych przykładów, obok strefy bezwizowej dla Rosjan z Kaliningradu, na beztroską i infantylną działalność byłego szefa MSZ. Dziś jego słowa, to albo jest to próba obrony i kroku wyprzedającego, albo wczesna "kalkulowana amnezja", co w obu przypadkach jest tylko skrajną hipokryzją i zakłamaniem. Skandale i afery będą się zdarzać niezależnie kto będzie rządził, możemy tylko wybrać tych, którzy próbują z tym zjawiskiem walczyć, alby tych, którzy będą takie rzeczy rozmywać, bądź przed nami ukrywać. Tu wybór jest chyba oczywisty?
Inne tematy w dziale Polityka
