Kto może finansować kampanię wyborczą? W przypadku komitetów wyborczych partii politycznych, ich jedynym źródłem finansowania działalności jest Fundusz Wyborczy, który partia zakłada w celu finansowania wyborów, w tym m.in. wyborów do Sejmu i Senatu. Istnieje zakaz finansowania kampanii wyborczej przez podmioty zagraniczne. Jak jest obecnie w Polsce?
Od początku swego istnienia odbywający się w Olsztynie Campus Polska Przyszłości jest finansowany m.in. przez niemiecką Fundację Konrada Adenauera. W tym roku wydarzenie, które jest w pełni słowa wydarzeniem politycznym, odbywa się w trakcie kampanii wyborczej. Campus Polska – impreza, której patronuje polityk Platformy, na której występują inni politycy Platformy, odbywająca się już po ogłoszeniu wyborów, czyli w kampanii wyborczej. Rafał Trzaskowski mimo to próbuje bezczelnie przekonywać, że Campus Polska Przyszłości jest wydarzeniem apolitycznym.
Ale to tylko wierzchołek góry. W artykule „Lewe miliony” Marek Pyza przygląda się działaniom organizacji Action for Democracy (A4D), która Polskę określiła mianem „pola bitwy” i aktywnie się w tę bitwę angażuje, planując przekazać środki finansowe wybranym przez siebie organizacjom pozarządowym. Pod pozorem zachęcania do głosowania sypie pieniędzmi dla polskich organizacji pozarządowych, które na sztandarach mają obalenie rządów Zjednoczonej Prawicy. Pieniędzmi z niewiadomego źródła.
Wystarczy spojrzeć na listę podmiotów, które dostały pieniądze od Action for Democracy. Mamy tu i lewackich aktywistów od spraw wszelkich z Akcji Demokracja, Ogólnopolski Strajk Kobiet, „Krytykę Polityczną”, Fundację Liberté!, Komitet Obrony Demokracji, Stowarzyszenie 61 (założone przez córkę byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego, a regularnie wspierane przez Fundację Batorego, założoną i dotowaną przez George’a Sorosa), czy Inicjatywę Wschód (aktywiści przede wszystkim klimatyczni, powiązani również z niemiecką fundacją Heinricha Bölla, ich liderka zasiada dodatkowo w radzie Strajku Kobiet), Fundację Widzialne (walczą o „inkluzywną politykę, która przeciwdziała dyskryminacji”) czy akcję „Odważysz się?”
Obserwując medialne działania A4D, można wysnuć jednoznaczny wniosek, że organizacja chce przyczynić się do obalenia polskiego rządu. Kto stoi na czele A4D? Na czele rady Action for Democracy stoi Kati Marton, węgiersko-amerykańska dziennikarka, autorka hagiograficznej książki o byłej kanclerz Niemiec „Niezwykła odyseja Angeli Merkel”. U swego boku w radzie A4D ma choćby publicystkę Anne Applebaum (prywatnie żonę Radosława Sikorskiego), czy politologa Francisa Fukuyamę, który przed dwoma laty w „Newsweeku” obwieścił, że „komuniści są ojcami chrzestnymi PiS”. Jednym zdaniem, wszystkie ręce na pokład. Czy Polacy w najbliższych wyborach 25 października okażą się na tyle pragmatyczni i rozsądni, że dadzą radę postawić opór tej niemiecko lewackiej nawale? Dla nich to jest tylko kolejna gra i zabawa, a tu chodzi o nasze i naszych dzieci życie.
Inne tematy w dziale Polityka