jerzynowak jerzynowak
452
BLOG

Polityka podzieliła najbliższe rodziny, nawet te znane, dowodem dzisiejsze 2 wpisy na S24.

jerzynowak jerzynowak Polityka Obserwuj notkę 21

Natknąłem się rano na tekst Łukasza Warzechy "Referendum dla idiotów", w którym autor w sposób niedorzeczny stara się podważyć sens, ważność i treść upublicznionych właśnie pytań referendalnych, aby przemyślenia zakończyć konkluzją, że referendum należy olać, z dokładną instrukcją na wszelki wypadek, jak to zrobić. Ta końcowa konkluzja właśnie, ze szczegółowym opisem sposobu zaniżania frekwencji, spowodowała, że zaliczyłem tekst do tzw. zadaniowych, nie koniecznie mających wspólny wątek z prawdziwymi poglądami autora. O dziwnej wolcie tych poglądów od propisowskich do obecnie antypisowskich pisał zresztą jeden z komentujących.


Ponieważ swego czasu miałem czelność mieć inne zdanie niż autor, zostałem przez niego zwyczajnie zablokowany (taki to wolnościowiec z byłego UPR), bo gdyby nie to odpowiedziałbym owemu komentującemu, że pan Łukasz nie ma własnych poglądów, tylko poglądy tych, którzy mu płacą, wcześniej płacił mu właśnie (pośrednio) PiS za udział w programach TVP info  m.in. "W tyle wizji", a teraz ma już innych panów, którzy wymagają od niego właściwych poglądów. Zresztą nawet w Wikipedii znajdujemy informację, że "Warzecha spotyka się z zarzutami, że jego wypowiedzi są zideologizowane, nieoparte na faktach, oraz że jego „zdrowy rozsądek” jest sprzeczny ze stanem wiedzy naukowej". To chyba wystarczająca rekomendacja dla zachwyconych jego dzisiejszym popisem?


Jakież było moje zdziwienie, gdy wkrótce potem natknąłem się na kolejny artykuł pana Warzechy "Dlaczego Grupa Webera boi się referendum w Polsce?" o zupełnie odmiennym podejściu do tematu referendum. W pierwszym momencie pomyślałem, że autor robi sobie z nas jaja, lub metodą Tuska testuje naszą odporność na zmieniające się na przemian poglądy. Okazało się, że nie, chodzi o zupełnie innego Warzechę, tym razem Jarosława, który o zgrozo...okazał się ojcem tego pierwszego. Autor po kolei rozprawia się z kolejnymi niedorzecznymi przemyśleniami syna i widać, że tamten tekst musiał go nieźle wkurzyć. Tu mamy do czynienia z rozsądkiem i logiką, jak mawiają wiek i życie najlepszym nauczycielem i żadne szkoły, kursy, tego nie zastąpią (choć, jak wiemy i z tym bywa różnie). Podaję dla prównania linki do obu tekstów, syna i ojca.


https://www.salon24.pl/u/lukaszwarzecha/1318886,referendum-dla-idiotow#

https://www.salon24.pl/u/jaroslawwarzecha/1319000,dlaczego-grupa-grupa-webera-boi-sie-referendum-w-polsce


jerzynowak
O mnie jerzynowak

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Polityka