„Po naszej stronie pojawił się język nienawiści, niestety. I to nawet nie dotyczy tylko Kaczyńskiego, ale też takich polityków, którzy idą na kontrze tej polaryzacji, jak Szymon Hołownia. On jest mniej więcej podobnie traktowany jak Jarosław Kaczyński” - powiedział w programie „Fakty po Faktach” w TVN24 socjolog i lewicowy publicysta Sławomir Sierakowski. Jak przekonywał, wyborcy „jego” strony sceny politycznej, czyli ugrupowań opozycyjnych, lewicowych i liberalnych, bardzo się zmienili. Lewicowy publicysta przyznał jednocześnie, że po opozycyjnej stronie również pojawił się język nienawiści.
Następnie Sławomir Sierakowski był gościem na kanale Imponderabilia. Rozmowa dotyczyła zbliżających się coraz większymi krokami wyborów parlamentarnych. Problem naszej strony jest taki, że tu się dobrze żyje. Rządzi ten PiS już 8 lat, ale tu się cały czas się nieźle żyje — powiedział Sierakowski. Wiesz, nikt cię nie pobije na ulicy, do więzień nie wsadzają, nie rozstrzeliwują. Zmobilizować więc ludzi, żeby poszli głosować na opozycję, to nie jest prosta sprawa — mówił. Gada normalnie, jak jakiś zaczadzony pisowiec. To by wyjaśniało podgrzewanie przez opozycję, z Donaldem Tuskiem na czele, emocji. Skoro Polakom nie da się wmówić, że w Polsce źle się żyje i jest to wina PiS, to trzeba rozhuśtać emocje, wykorzystując takie kwestie jak np. sprawa pani Joanny. Jak czytamy na portalu wPolityce.pl premier Morawiecki zgodził się ze słowami… Sławomira Sierakowskiego. „Sam nie ująłbym tego lepiej” – napisał na Twitterze szef rządu.
Inne tematy w dziale Polityka
