Dlaczego Platforma Obywatelska i Polska 2050 wbrew woli większości Polaków popierają przyjęcie przez Polskę waluty euro? Wyjaśnia europoseł PiS Kosma Złotowski. Chcą, żeby całą robotę za nich wykonywał ktoś daleko za granicą, w Brukseli albo we Frankfurcie, a oni chcą sprawować urzędy. Im tylko na tym zależy – na sprawowaniu urzędów, a nie na tym, żeby te urzędy miały na cokolwiek wpływ. Nie chcą mieć wpływu na sprawy Polski, ponieważ za nich może się martwić ktoś – pewnie tak uważają – mądrzejszy, jak Frans Timmermans lub ktoś inny takiego pokroju — zaznacza.
Kosma Złotowski odnosi się do sondażu IBRiS dla Radia ZET, z którego wynika, że 64,2 procent Polaków jest przeciwna przyjęciu euro przez Polskę, a tylko 24,5 proc. jest przeciwnego zdania. Polacy widzą, co się dzieje. Oddawanie komuś instrumentu, który reguluje polską gospodarkę, jest zupełnie bez sensu — mówi. Nie warto przyjmować euro, dlatego że aby przyjąć taką walutę, musielibyśmy mieć 100 proc. zaufania do tych, którzy tą walutą zarządzają, czyli do Europejskiego Banku Centralnego we Frankfurcie. Polska nie ma zaufania do Komisji Europejskiej, która robi to, co robi, zatem tym bardziej nie mamy zaufania do EBC. Poza tym bardzo dobrze radzimy sobie ze swoją walutą” - mówi europoseł.
Inne tematy w dziale Polityka