Konferencja w Wannsee pod Berlinem, która odbyła się 20 stycznia 1942 r., zajęła się praktyczną realizacją „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”. W celu realizacji tego zadania na terenie Generalnego Gubernatorstwa powstały obozy śmierci w Bełżcu, Sobiborze i Treblince.
Koncepcja obozów i sposób uśmiercania zostały opracowane przez ludzi bezpośrednio związanych z realizowaną w latach 1939–1941 akcją uśmiercania umysłowo chorych na terenie Rzeszy.
Wszystkie trzy: Bełżec, Sobibór i Treblinka, zostały zlokalizowane w miejscowościach nadbużańskich, w kompleksach leśnych na wschodniej granicy Generalnego Gubernatorstwa. Położenie takie dawało możność maskowania dokonywanej zbrodni, a przywożonym tu ludziom wrażenie, iż istotnie znaleźli się w obozie przejściowym i po dezynfekcji wyjadą dalej na wschód – do pracy. Tereny, na których powstały obozy śmierci, były słabo zaludnione i położone stosunkowo blisko Lublina, gdzie mieścił się sztab Akcji Reinhard.
Karny Obóz Pracy - TREBLINKA I
Karny Obóz Pracy funkcjonował od lata 1941 r. do końca lipca 1944 r. Komendantem przez cały okres był Theo van Eupen. Obsługa niemiecka liczyła około 20 osób. Do pomocy mieli oni kompanie strażników, głównie Ukraińców, w liczbie około 100 osób. Przez obóz przeszło 20 000 więźniów, z czego około 10 000 zmarło lub zostało rozstrzelanych.
Obóz Zagłady - TREBLINKA II
Obóz zagłady w Treblince wybudowany został przez Niemców w połowie 1942 roku obok istniejącego w pobliżu karnego obozu pracy. Zajmował 17 ha ziemi. Otoczony był wysokim ogrodzeniem z drutu kolczastego. Załoga składała się z 30-40 Niemców i Austriaków, którzy zawiadywali obozem, oraz kompanii strażników, około 100-120 osób, głównie pochodzenia ukraińskiego.
Pierwszy transport deportowanych tu ludzi przybył 23 lipca 1942 roku, przywiózł Żydów z getta warszawskiego. Od tego dnia przywożono tu Żydów głównie z okupowanej Polski, ale też z Czechosłowacji, Francji, Grecji, Jugosławii, ZSRR, a także Niemiec i Austrii. Trafiali tu również Romowie z Polski i Niemiec.
2 sierpnia 1943 r. wybuchło powstanie,które było początkiem likwidacji obozu. Przyjmuje się, że przez ponad rok istnienia wymordowano tu około 800 tysięcy ludzi.
Maskarada
Jak to się stało, że przez cały rok istnienia tego procederu idący na śmierć nie podnieśli najmniejszego buntu, choć w kolejce do komór potrafiło czekać jednorazowo wiele tysięcy sprawnych mężczyzn? Otóż hitlerowcy każdego dnia odgrywali przed nimi rodzaj przedstawienia teatralnego, dokonywali masowej, zawsze skutecznej manipulacji: informowali, że przed wyjazdem w dalszą drogę wszyscy, po oddaniu bagaży za pokwitowaniem (mieli je pozostawić w Treblince), muszą obciąć włosy i wziąć kąpiel w łaźni, która była faktycznie komorą gazową. Złudzenie było kompletne, bo „łaźnie” miały instalacje wyglądające jak prysznice, ale zamiast wody tłoczyły gaz spalinowy z silnika wyjętego z radzieckiego czołgu, zainstalowanego obok budynku.
Żeby maksymalnie uprawdopodobnić swoją manipulację hitlerowcy kazali zbudować odpowiednie dekoracje (jak fałszywy budynek stacji kolejowej) a teren za komorami kazali systematycznie maskować gałęziami, żeby idący do „łaźni” nie widzieli wynoszenia ciał. Po kilku miesiącach polecili też więźniom zbudować nowe, większe komory gazowe. Mieściły się one w budynku fałszywej synagogi „w stylu polskim”. Nad wejściem umieszczono gwiazdę Dawida a przed nim posadzono kwiaty, by wszystko wyglądało „normalnie”. Był tam też fałszywy lazaret (służył do zabijania) z flagą czerwonego krzyża na dachu i nawet (prawdziwe) ZOO.
Skuteczna manipulacja na masową skalę może być przeprowadzona przez garstkę osób wyposażonych w środki przymusu. Rola tych środków jest właściwie drugorzędna. Masowa manipulacja jest kombinacją zastraszenia i fałszywej obietnicy, ale funkcjonuje przede wszystkim dzięki systemowi atrap i kilku przepisów porządkowych. Opiera się na złudzeniu ofiar, wywoływanemu prostymi technikami kłamstwa, wykorzystującymi ludzką wiarę i nadzieję. Tłum niewolników da się zmanipulować, obrabować i nawet spokojnie zabić, jeśli totalny „system czarowania” odpowiednio wykorzysta część z nich, przeciągając ich na swoją stronę.
Z jednej strony straszenie, a z drugiej obietnica, jakże często ten sprawdzony wtedy, skuteczny system jest wykorzystywany i obecnie przez cynicznych polityków.
Inne tematy w dziale Kultura