Jerzy Nowak Jerzy Nowak
217
BLOG

Brawo Polska, brawo my.

Jerzy Nowak Jerzy Nowak Polityka Obserwuj notkę 10

Zaledwie kilka godzin wcześniej apelowałem, aby polski rząd nie oszalał i nie dał się podpuścić "wujkom dobra rada" , którzy z bezpiecznej odległości jednostronnie pchali nad do wojny z Rosją. Zapewnienia, że sojusz nas obroni powinniśmy traktować z rezerwą, bowiem Polska dobrze jeszcze pamięta z roku 1939, jak wygląda sojusznicza pomoc. Jeśli wojna z Rosją będzie nieunikniona, to niech odpowiedzialność za nią weźmie cały sojusz, bo jak wdepniemy w nią samodzielnie, to będziemy mogli liczyć jedynie na groźne kiwanie palcem w bucie ze strony naszych "sprawdzonych" kamratów, a w końcu i tak powiedzą, że to była nasza suwerenna decyzja.


Miło mnie i zapewne nie tylko,  zaskoczyła przemyślana i dojrzała decyzja naszych przywódców, którzy za jednym zamachem, jako strony chcą włączyć do samolotowej odysei zarówno USA, jak i Niemcy (baza w Rammstein), mówiąc jednocześnie sprawdzam. Że decyzja była właściwa, a intencje naszych zaskoczonych pomocników nie do końca szczere świadczą ich reakcje.  Ogłoszenie polskiego MSZ w sprawie przekazania MiG-ów 29 USA nie było "prekonsultowane" z administracją, wygląda to na zaskakujący ruch Polaków - powiedziała we wtorek podsekretarz stanu USA ds. politycznych Victoria Nuland. Zaskoczenie wyraził również senator Demokratów Chris Murphy, który stwierdził, że Polska byłaby "bardziej naturalnym partnerem", by przekazać stare MiG-i Ukrainie.


 Tu już mamy wyraźnie bez niedomówień powiedziane o co tak naprawdę chodziło naszym partnerom. Czy można bardziej zrozumiale i czytelnie. Nie tyle liczyły się same migi, tylko żeby Polska osobiście je przekazała. Zapytany przez PAP o komentarz przedstawiciel Pentagonu odmówił komentarza. "Widzieliśmy ogłoszenie polskich władz. Nie mamy w tej chwili nic do przekazania" - powiedział rzecznik. Polska powiedziała sprawdzam i przekonała się, jakie były rzeczywiste intencje. Spryciarze naprawdę chcieli wepchnąć nas jednostronnie w wojnę z Rosją, sami nie brudząc przy tym rąk. Uff, jak niewiele brakowało. Oby podobnej roztropności nie zabrakło na przyszłość, bo w obecnej sytuacji każdy krok musi być dokładnie przemyślany.


Nie wątpię, że państwa sojusznicze poparłyby nas w tej batalii. Tylko że, najpierw byłoby to groźne kiwanie palcem w bucie, potem sążniste apele do Putina, następnie petycje do ONZ, masowe marsze poparcia na ulicach europejskich miast i w końcu, jak zwykle,  gdybyśmy mocno naruszyli przeciwnika wykrwawiając się przy tym bez reszty, ruszyliby do udziału bezpośredniego, aby go wtedy dobić i zdążyć na defiladę zwycięzców, na której nas, jak zwykle by zabrakło. Czyli zwykła  powtórka z historii. Teraz widać, że w obliczu niebezpieczeństwa ktoś zaczął logicznie myśleć i analizować, a to napawa nadzieją na przyszłość. 

Jerzy Nowak
O mnie Jerzy Nowak

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka