Jerzy Nowak Jerzy Nowak
468
BLOG

Powiedzcie, że się mylę. Czy empatia nie zaczyna mieszać się i przeradzać w głupotę?

Jerzy Nowak Jerzy Nowak Polityka Obserwuj notkę 27

Zaczynam się zastanawiać, czy euforia z jaką Polacy rzucili się do pomocy uchodźcom z Ukrainy nie zaczyna przeradzać się w jakiś totalny horror? Sam kilka dni temu, zbudowany ofiarnością, z jaką Polacy przystąpili do tej pomocy, wysmażyłem tu list pochwalny:   "Ochojska Owsiak Frasyniuk Stuhr Kurdej-Szatan i Gajos, gdzie oni wszyscy dzisiaj są?"  https://www.salon24.pl/u/jerzynowak/1209418,ochojska-frasyniuk-stuhr-ostaszewska-gajos-kot-i-podsiadlo-gdzie-oni-wszyscy-dzisiaj-sa, który zadaje kłam wszystkim wcześniejszym oszczercom polskich postaw związanych z uchodźstwem.


Słyszymy, że do Polski przybyło już około pół miliona ludzi, a za kilka dni będzie ich 2 miliony i więcej. Pierwsze relacje telewizyjne napawały optymizmem i potwierdzały, że kierunek jest właściwy. Uchodźcy, to byli prawie wyłącznie kobiety z dziećmi i osoby starsze. Mówiono, że  wynika to z tego, iż Ukraina wprowadziła zakaz wyjazdu mężczyzn w wieku poborowym, co wydaje się posunięciem słusznym, bo dlaczego jedni mają narażać życie i bronić ojczyzny, podczas gdy inni, w swoim mniemaniu sprytniejsi, liczą na przeczekanie w bezpiecznym miejscu i powrót już po wszystkim.


Z każdym dniem widać coraz więcej obrazków znanych z przeszłości, gdzie ubywa kobiet i dzieci, a przybywa tzw. byczków w wieku poborowym, w tym w większości ciemnoskórych. Różnice w przekazie widać nawet w oficjalnych relacjach w TVP, a zamieszony film z wczorajszego dnia z przejścia granicznego pokazuje to dobitnie. Widać tam masę Arabów, mieszkańców Afryki, podają nazwy krajów, z których wcześniej Łukaszenka pchał na granicę z Polską swoich "turystów". Większość bez dokumentów tłumacząc, że są studentami i uciekinierami z Ukrainy. Mówią, że chcą wracać do swoich krajów, ale widać, że nikt tego za bardzo nie kontroluje, a są przyjmowani hurtowo, jak leci.


Niektórzy zastanawiali się kilka dni temu, gdzie podziali się owi "turyści " Łukaszenki, czy to nie będzie odpowiedź na te pytania? Są przy tym dość asertywni i zajmują miejsca przeznaczone dla matek z dziećmi. Czy takim bezmyślnym postępowaniem nie narobimy sobie kłopotu? Oczywiście trzeba pomagać uciekającym matkom z dziećmi, to bezdyskusyjne, ale też nie zachęcać amatorów nielegalnych wycieczek za lepszym życiem. Sam mam wątpliwości, czy przekaz jest rzetelny i zgodny z rzeczywistością, czy to może raczej jakieś moje nieuzasadnione fobie? Co o tym sądzicie?

Jerzy Nowak
O mnie Jerzy Nowak

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (27)

Inne tematy w dziale Polityka