Jerzy Nowak Jerzy Nowak
277
BLOG

Tak bezczelnie publicznie kłamać w oczy to tylko on potrafi

Jerzy Nowak Jerzy Nowak Polityka Obserwuj notkę 19

Dziennikarze za moich rządów nie byli inwigilowani - mówił we wtorek lider PO Donald Tusk. „Nie podjęto żadnych czynności prawnych, które miałyby potwierdzić fałszywą tezę o podsłuchiwaniu jakichś dziennikarzy za moich rządów” -  bezczelnie zapewniał. Lider PO został zapytany, jak wyglądała inwigilacja dziennikarzy za rządów PO-PSL. Tusk zwrócił uwagę, że w tym pytaniu zawarta jest już teza, która „nie ma nic wspólnego z rzeczywistością”. Jako dowód podał, że PiS nie domagał się dotąd komisji w sprawie podsłuchów, ani nie prowadził żadnego śledztwa w tej sprawie. Zapomniał biedaczek, że we właściwych resortach jest masa dokumentów potwierdzająca, iż liczba podsłuchów podczas jego rządów była wyższa, niż w połowie państw europejskich razem wziętych, w tym takich, jak Francja i Niemcy.


Na tak bezczelne kłamstwo (bo nie zakładam, że nie miał o tym żadnej wiedzy) przypomniano mu w sieci o listach osób, wobec których służby prowadziły czynności operacyjno-rozpoznawcze za rządów PO-PSL. Niedawno Patryk Osowski, reporter portalu TVP INFO, przypomniał Tuskowi listę dziennikarzy, którzy byli inwigilowani przez służby za rządów PO-PSL. A jest to pokaźna lista zawierająca kilkadziesiąt bardzo znanych nazwisk, jak chociażby poprzedni właściciel Salonu24 Igor Janke, żona obecnego Ministra Sprawiedliwości Patrycja Kotecka, czy Sylwester Latkowski redaktor naczelny Wprost, zapamiętany, jako ten, któremu funkcjonariusze ABW  próbują wyrwać laptopa. Co ciekawe wśród takich nazwisk podsłuchiwanych, jak:  Michał Karnowski , Robert Mazurek (ten od 50 urodzin), Piotr Nisztor, Łukasz Warzecha, Cezary Gmyz, Wojciech Wybranowski, czy Piotr Zaremba, znalazł się także Bartosz Węglarczyk zaliczany do "resortowych dzieci", wielki zwolennik poprzedniej władzy.


Wobec powyższego rodzą się pytania. Jak trzeba być cynicznym i podłym, aby wobec faktów i dowodów tak bezczelnie kłamać i to publicznie do kamer? Jaką trzeba odczuwać pogardę do wszystkich, aby swoje grzechy z taką łatwością przerzucać na innych? Jakim trzeba być na wskroś zepsutym człowiekiem, aby z podłości charakteru próbować budować oręż? Zastanawiam się też, czy taki był zawsze, tylko wcześniej lepiej się maskował, a teraz poszedł na całość i pokazał prawdziwą twarz, czy jest to może skutek "europejskiej szkoły",  czyli pobytu między unijnymi hochsztaplerami wagi ciężkiej i to tam zobaczył, że wszystko można, a żadne granice przyzwoitości nie istnieją?

Jerzy Nowak
O mnie Jerzy Nowak

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Polityka