Były premier Donald Tusk na lipcowej konferencji prasowej w Szczecinie zapowiedział, że do końca roku odwiedzi wszystkie polskie województwa, a także prawie wszystkie powiaty. Ponieważ do końca roku jest już coraz bliżej, zostało ponad dwa tygodnie, więc nie wiadomo, czy nowemu-staremu liderowi Platformy Obywatelskiej uda się zrealizować ten cel.
Do końca roku odwiedzę wszystkie województwa i prawie wszystkie powiaty — powiedział Tusk tuż po swoim powrocie do krajowej polityki. Było to 5 lipca b.r., podczas konferencji prasowej w Szczecinie. Od tamtej pory wzmianki o tym, że były premier rusza w trasę bądź na nią wraca, pojawiały się regularnie. O objazdach lidera PO po Polsce pisano w lipcu, sierpniu, następnie w październiku. Po wizycie w Warszawie i na Pomorzu były premier szybko się jednak zmęczył i wyruszył do Toskanii. Na trasę wracał co miesiąc. Donald Tusk , dowiedział się właśnie, że w Polsce jest 380 powiatów, a nie 38… - piszą internauci.
Problem z Donaldem Tuskiem polega na tym, że to prymityw, a jednocześnie wygodniś, i leń skończony, ale nie do wszystkich jeszcze, jak widać, to dotarło. Jeśli ktoś obrazi się za określenie prymityw, to niech porówna jego wypowiedzi chociażby z tym, co mówi tak znienawidzony przez niego Kaczyński. Platforma nigdy nie wygra w Polsce żadnych wyborów dopóki młodzi politycy tej partii nie zorientują się, że Tusk nie jest już strawny dla Polaków, ponieważ za dużo ma za uszami i ma paskudny charakter, o czym wielu wcześniej nie wiedziało. Wygrać to on może co najwyżej w totolotka i to jak my Bolek zdradzi system, w jakim on wygrywał.
Pewnie po pierwszych przegranych wyborach do wszystkich to dotrze. Sam Tusk zdaje się wiedzieć już o tym i dlatego choć ciągle jeszcze zalotnie stroszy piórka, to wciąż powtarza asekuracyjnie o sfałszowanych wyborach. Nikt poważny przed wyborami takich zarzutów nie wysuwa.
Inne tematy w dziale Polityka
