W dniu wczorajszym odbyło się Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Banku Pekao SA, na którym ani prezes, ani inny członek Zarządu, bądź Rady Nadzorczej nie raczyli odpowiedzieć na którekolwiek z pytań zadanych przez akcjonariuszy! Sam zadałem ich wiele. Przekazałem w formie pisemnej z życzeniem by odnotowano je w protokole Zgromadzenia. Chciałem by Zarząd poważnie podszedł do obowiązków nałożonych przez prawo. Nie bez przyczyny, bowiem od lat wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Choćby te dotyczące Projektu Chopin (link na końcu notki). Miałem oczywiście złudną nadzieję, że upomnienie jakie Bank niedawno otrzymał od Wiceprezesa Komisji Nadzoru Finansowego, pana Wojciecha Kwaśniaka, o należytym traktowaniu akcjonariuszy mniejszościowych odniosło pożądany skutek. Gdzieżby tam. Kwaśniak zrobił swoje, a Bank swoje, czyli na pytania akcjonariuszy nie odpowiedział. Na żadne..., nie tylko moje. Doprawdy, przedziwna sytuacja? Czy po prostu obraz arogancji, która w Polsce popłaca. Warto przypomnieć że ten sam Bank w 2008 roku po przejęciu aktyw banku BPH wypłacił dywidendę większą niż własny zysk netto. Z kolei w 2009 roku zlekceważył rekomendację KNF o niewypłacaniu dywidendy z uwagi na kryzys finansowy. I tak rok w rok, Włosi z Pekao SA w ten czy inny sposób pokazują, że prawo i dobry obyczaj ich nie obowiązują w Polsce.
Co ciekawe, kiedy próbowałem uzasadniać zadane pytania moje wystąpienie przerwano w momencie, gdy zacząłem mówić o sytuacji finansowej, nowych kredytach oraz gwarancjach udzielonych przez Bank Grupie ITI/TVN. Po godzinnej przerwie wznowiono obrady Zgromadzenia, które potoczyło się już szybko, jednak bez odpowiedzi na choćby jedno pytanie akcjonariuszy.
PS. A tak nawiasem, warto posłuchać całości dzisiejszego Poranka w Radiu Wnet. Przedni.
Więcej na: http://unicreditshareholders.com/bie%C5%BC%C4%85ce_informacje
Inne tematy w dziale Gospodarka
