Jerzy Bielewicz Jerzy Bielewicz
320
BLOG

Europejski hegemon w świecie polityki

Jerzy Bielewicz Jerzy Bielewicz Gospodarka Obserwuj notkę 1

Kanclerz Niemiec Angela Merkel odwiedziła przed dwoma tygodniami Chiny. Zaraz po podpisaniu Paktu Fiskalnego przez 25 krajów należących do Unii Europejskiej. Przed ratyfikowaniem przez Bundestag i Parlament Europejskim umowy ACTA.

Kanclerz miała w swym ręku dwa atuty. Oto, przyjeżdża jako przedstawiciel Niemiec, kraju, który trzyma realną władzę w Europie (Pakt Fiskalny) i może lub nie stanąć po stronie Chin w sporze Ameryką o podział zysków na świecie (ACTA). Niebagatelne to argumenty. W zanadrzu oczywiście pozostawał słodki deser (w tłusty czwartek bez deseru ani rusz) – sposób na zagwarantowania interesów Chin w samej Europie.  Chiny chcą kontrolować kanały dystrybucji swoich towarów w Europie. Stąd inwestycje w grecki port w Pireusie, transport kolejowy, centra logistyczne. Rzut oka na mapę pozwala też z miejsca określić, które z krajów europejskich po Grecji leżą w bezpośrednim zainteresowaniu Państwa Środka. Świetna rozrywka intelektualna, którą pozostawię póki co czytelnikowi. Wróćmy do Niemiec. To co nie udało się szefowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde, czy Przewodniczącemu Komisji Europejskiej José Manuel Bartoso  przyszło jak z płatka Merkel. Bo Kanclerz w przeciwieństwie do tychże dzierży w ręku realną władzę. Władzę nad krajami należącymi do strefy euro. Chiny obiecały 100 miliardów Euro  na refinansowanie europejskich długów. Zapewne nie tak ot od razu. Pewno 20 miliardów jutro, następne za pół roku itd. Targi i przyjaźń z Chinami będą rozwijać się i kwitnąć. Kosztem krajów, które popadną w kłopoty finansowe.


Polskie bezkrólewie
Czytam ostatnio o królu Stanisławie Leszczyńskim. I mają rację Ci z publicystów, którzy nawiązują do czasów saskich w opisie rzeczywistości. Nasi możno władcy nie chcą byśmy wiedzieli co dzieje się na arenie międzynarodowej, znali zagrożenie. Wikłają nas w konflikty wewnętrzne zamazując interes narodowy i nadszarpują polską integralność. Przy tym składają bezwstydnie deklaracje lojalności (vide Sikorski w Berlinie), drenują nasz Skarb Państwa (umowa gazowa z Rosją, pożyczka NBP), grają przeciw interesowi Polski (karygodne opóźnienia w budowie terminalu gazowego czy brak zainteresowania eksploatacją złóż gazu łupkowego). Co prawda nie oddają Pomorza koronie szwedzkiej, czy Podola Turkom, bo też czasy się zmieniły.

Aby zachować swoją suwerenność Polska musi samodzielnie dbać o własne finanse, pozostać poza strefą euro i wycofać się z Paktu Fiskalnego. To tylko pierwszy krok do dobrobytu, który leży w zasięgu ręki. Należy generować środki na podtrzymywanie tempa inwestycji i rozwoju, tworzyć miejsc pracy, zadbać o polską rodziną. Alternatywą pozostaje zubożenie społeczeństwa, stagnacja, emigracja do Niemiec, kryzys finansów publicznych i w perspektywie 20 lat wyludnienie kraju.

Więcej na: Unicreditshareholders.com
 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Gospodarka