Jerzy Bielewicz Jerzy Bielewicz
471
BLOG

Upadła albo i nie-upadła Grecja

Jerzy Bielewicz Jerzy Bielewicz Gospodarka Obserwuj notkę 2

Świat stoi na głowie i macha pociesznie rencami i nogami. Z kieszeni powypadały wszelkie zaskórniaki: obligacje, swap-y, akcje banków, dolary i euro. Nikt nawet nie schyla się by ten miszmasz pozbierać, bo też niewiele wart. Świat w tej chwiejnej pozie deliberuje: Grecja upadła czy też nie-upadła. Angela piszczy z zacisza swego gabinetu – nie może upaść. Nein! Hojny Mario z EBC rzuca: stawiam 500 miliardów na euro. Dystyngowana Christie z IMF nerwowo przelicytowuje: daję 600 miliardów na dolara. Mario: 1000 miliardów na euro, Niech żyją Włochy! Ben, no ten nieśmiały, z FED płaczliwie coś o mamie, i że ma szlaban - ucieka do domu. Nad Grecją tymczasem pochyla się konsylium prawników: hm, upadła jednak stoi, więc nie-upadła. Drugi: stoi, ale upadnie, będzie leżeć. Trzeci: ciągle pełza, nie podniesie się. Czwarty najważniejszy: upadła, nie-upadła, płacić musi.

 

Niewiele się też zmieni przez najbliższe tygodnie, miesiące w ciągu których bohaterowie tej opowieści na ciut nie zmienią swych ról. Spór nad Grecją upadłą czy nie-upadłą przeszedłby do kanonu filozofii, gdyby nie Rzym, który już czeka niecierpliwie za Grecją, by stać się na powrót i po wiekach pępkiem świata. Historia zatacza krąg, co też niniejszym opiszę lub nie-opiszę w następnym  odcinku oczywiście p/t: „Świat leży - pępkiem do góry!”.

IMF seeks $500B boost to lending resources

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Gospodarka