Choćby media napompowały newsa o tym, że uczciwy Tusk nie chce poparcia Platformy dla Karnowskiego, ja wiem swoje: Tusk chce Karnowskiego! Prawdę powiedziawszy dawno zauważyłem, że słowa Tuska należy rozumieć na wspak.
Pamiętacie państwo jak media nadęły pryncypialne stanowisko Tuska, że zrobi wszystko, by wyjaśniono aferę hazardową. I co? No, właśnie, zrobił wszystko, by nie wyjaśniono tej afery. Nagradza właśnie wiernego posłuszeństwem Sekułę, widząc go w roli prezydenta miasta.
A podatki i deklaracje Tuska, że PO nigdy nie podniesie podatków? I co? Podatki w górę.
A sprzedaż stoczni? A zielona wyspa? A deklaracje dobrej woli? A reformy? Strach wymieniać dalej.
Do Tuska nie można mieć pretensji - tak go ukształtowano. On po prostu tak ma, że należy go rozumieć wspak.
Co więcej otacza się ludźmi na swoje podobieństwo.
Choćby taki Rostowski ze swoim deficytem budżetowym i długiem publicznym.
Inne tematy w dziale Gospodarka