Jerzy Bielewicz Jerzy Bielewicz
40
BLOG

Przed debatą: Komorowski i Platforma mają zielono w głowie

Jerzy Bielewicz Jerzy Bielewicz Gospodarka Obserwuj notkę 4

 

Dotychczas obaj kandydaci zastosowali strategię minimalizowania ewentualnych strat i utrzymania status quo na scenie politycznej. A w praktyce powielali niemal przez kalkę swoje kroki w kampanii prezydenckiej. Dzisiejsza debata, przeciwnie, posłuży do podkreślenia rzeczywistych różnic programowych. Kandydaci zwrócą się też do swoich żelaznych elektoratów.

 

Komorowski czarować będzie tych wyborców, którzy czują beneficjentami obecnego układu i status quo politycznego. Kaczyński złamie dotychczasową konwencję i napiętnuje proces zawłaszczania państwa przez ludzi Platformy. W ciągu ostatnich kilku dni niemal wszystkie organa państwa i rządu wykorzystywano instrumentalnie w kampanii Komorowskiego. Tusk, przecież urzędnik państwowy, posunął się aż do listu-agitki skierowanego do żołnierzy i policjantów i nakazał swoim ministrom wyjść na ulicę z ulotkami. Platforma w sposób oczywisty i bezceremonialny narusza ustawę o finansowaniu partii politycznych.

 

Urząd prezydenta w przypadku zwycięstwa Kaczyńskiego pozostanie praktycznie jedynym bastionem opozycji i kontroli nad poczynaniami PO.

 

Bliźniacza strategia PO i PiS szczególnie jaskrawo wyszła na jaw, kiedy kandydaci prześliznęli się przez tematy gospodarcze podczas pierwszej niedzielnej rundy. PO jeszcze raz pokazała, że ma zielono w głowie, wbrew głosom z UE (wykorzystanie funduszy europejskich) i stanowisku agencji ratingowych (Polska straci swój dobry rating jeśli nie podejmie reform). Kaczyński o dziwo nie zakwestionował mitu o zielonej wyspie, a mógłby w ten sposób zyskać setki tysięcy zwolenników związanych z rynkiem i instytucjami finansowymi. Przecież jeśli wziąć wypowiedź Komorowskiego poważnie, to Polska jest w lepszej sytuacji niż np. Niemcy, bo te właśnie wprowadzają głębokie cięcia budżetowe, a my wg Komorowskiego nie musimy. Wg obserwatorów i komentatorów mamy w tym przypadku do czynienie z jaskrawą aberracją i oderwaniem Comorry od realiów rynku.

 

Jakże widoczny był w pierwszej rundzie brak merytorycznego wsparcia ze strony śp. posłanek Aleksandry Natalli-Świat i Grażyny Gęsickiej dla kandydata PiS. Gdzie słowa rozsądku o długu i deficycie finansów publicznych? Gdzie odniesienie się do planów nacjonalizacji BZ WBK? Gdzie wskazanie na szarą sferę między biznesem i polityką?

Po pierwszej niedzielnej rundzie debaty doszło do gwałtownego osłabienia złotego w ciągu zaledwie kilku dni. 

Gospodarka jest piętą achillesową Komorowskiego i Platformy. W tej sferze doszło przecież do najbardziej jaskrawych aktów psucia państwa. Jeśli Kaczyński zdecyduje się na jasne stanowisko w kwestiach gospodarczych bezapelacyjnie wygra debatę i niedzielne wybory.

 

Znów bredzą o Euro

Unicreditshareholders.com

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Gospodarka