Można bez ryzyka pomyłki stwierdzić dzisiaj, że Chiny czeka kryzys finansowy związany z pęknięciem bańki na rynku nieruchomości. Koszt obligacji wydawanych przez deweloperów sięga już kilkunastu procent. W tym samym czasie rząd chiński podąża za rynkiem i zwiększa wymagane rezerwy dla banków, jak i wymogi dla pożyczkobiorców.
Ostatnie dane finansowe to tylko pochodna pompowanej do granic wytrzymałości bańki spekulacyjnej na rynku nieruchomości w Chinach. Rynek nieruchomości lubi dodatkowe dopalanie. Tym była Olimpiada i tym są trwające właśnie targi Światowego EXPO w Szanghaju. Przy czym ta ostatnia impreza okazała wielce kosztowna. Szacunki wahają się od 50 do 150 miliardów dolarów (w zależności co wliczamy). Górna granica jest chyba tą realną, gdyż bez Expo nie byłoby wielu innych inwestycji infrastrukturalnych. Oczywiście, w koszty Expo nie wliczono inwestycji mieszkaniowych skonsumowanych przy tej okazji. W ten oto sposób Expo okazało się kilkukrotnie droższe kapitałowo niż Olimpiada w Pekinie...!
Tymczasem w ciągu ostatniego roku ceny za metr kwadratowy mieszkania podwajają się. Zaczyna brakować nabywców. Z drugiej strony właściciele już nabytych nieruchomości z trudem spłacają kredyty przy rosnącym oprocentowaniu pożyczek.
Expo kończy się w październiku. Jednak wszystko wskazuje na to, że zimny prysznic, który czeka rynek chińskich nieruchomości, ostudzi euforię spekulacji już dużo wcześniej.
Niewiadomą pozostaje skala reperkusji na rynku pracy w Chinach wraz ze wszelkimi konsekwencjami.
Pęknięcie na rynku chińskich nieruchomości może wywołać głębokie załamanie na rynkach finansowych na całym świecie.
Oczekiwane spadki w dniu dzisiejszym na rynaku amerykańskim przekraczają 1%.
Chińskie subprimes (ang.) ?
China real estate bubble bursts in bond market
China manufacturing expends at slower pace as economy cools
China labour market
Więcej na: unicreditshareholders.com
Inne tematy w dziale Polityka