Rozpoczyna się kolejny tydzień kampanii wyborczej. Wśród uśmiechów w niemal festynowym nastrojach kandydaci na urząd prezydenta przekonują do swoich programów. Niewiele w tym treści, ale cóż czasu pozostało niewiele.
Tymczasem synoptycy zapowiadają drugą, równie dużą falę opadów i przestrzegają, że skutki mogą być katastrofalne. W Małopolsce i na Śląsku może spaść w krótkim czasie 150 litrów na metr kwadratowy.
Czy nie należałoby już dzisiaj podjąć odpowiednie działania zaradcze?
Czy tym razem Komorowski z Tuskiem ogłoszą stan klęski żywiołowej?
Czy PZU po wypłacie 12 miliardów dywidendy będzie w stanie wywiązać się ze swych zobowiązań wobec powodzian?
Czy wybory odbędą się w planowanym terminie, jeśli prognozy okażą się prawdziwe?
I jak zachowają się nasi mężowie stanu?
Wrodzona przezorność każe mi tym razem zaufać prognozie pogody. Wybory prezydenckie mogą się okazać jakże mało znaczące dla obywateli. Cóż, w takich oto dziwnych czasach żyjemy.
Meteorolodzy: Nadchodzi druga fala powodzi
![](file:///C:/DOCUME~1/tata/USTAWI~1/Temp/moz-screenshot.png)
Inne tematy w dziale Polityka