Kandydat na prezydenta, Paweł Kukiz, znany większości Polaków jako popularny muzyk, opiera całą swoją kampanię jak i zresztą kilkuletnią już działalność polityczną na jednym haśle, jowach, czyli jednomandatowych okręgach wyborczych. Według Kukiza hasła wyborczego jowy mają być głównym panaceum na bolączki Polski (strona kandydata podaje: „Prawdziwe, a nie kosmetyczne, zmiany zaczną się od wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych (JOW) w wyborach do Sejmu”). Na nasze szczęście jowy to dobrze znany i sprawdzony mechanizm wyborczy funkcjonujący od lat w wielu, trzeba przyznać bogatych krajach z wielowiekowymi tradycjami demokratycznymi. Oczywiście, bogactwo tych krajów nie jest zasługą jow, np. Anglia osiągnęła apogeum potęgi pod królową Wiktorią, ale nie to jest tematem tej notki, więc nie będę się nad tym zatrzymywać. Zamiast tego zobaczymy jak politycy wybrani w jowach wypełniają wolę wyborców, bo o to głównie kandydatowi Kukizowi oficjalnie chodzi. Analizę oparłem na kilku przykładach dotyczących tak obecnie popularnego tematu praw mniejszości seksualnych.
Przykład 1. W Kalifornii istnieje instytucja powszechnego referendum, którego wyniki są równoważne ustawom. Oczywiście podlegają one ocenom sądowym. W ostatnich latach odbyły się dwa referenda w sprawie tzw. „małżeństw” gejowskich. W roku 2000 wyborcy zatwierdzili tzw. „Proposition 22”, która w ramach ustawy zabraniała uznawania i wydawania świadectw ślubu parom homoseksualnym. W roku 2008 wyborcy w Kalifornii wzmocnili ten przepis przez zatwierdzenie „Proposition 8”, która wprowadziła do Konstytucji Kalifornii bardzo krótki i prosty zapis: “Only marriage between a man and a woman is valid or recognized in California” czyli „Kalifornia uznaje za ważne jedynie małżeństwo między mężczyzną i kobietą”. Podwójnie, w ciągu kilku lat, wyrażona wola wyborców w systemie jow zakończyła sprawę, czyż nie? Niestety, to był dopiero początek. Nowe prawo zostało zaskarżone do sądu stanu Kalifornia, który potwierdził ważność „Proposition 8”. Wówczas prawo zostało zaskarżone do sądu federalnego gdzie pojedynczy sędzia zadecydował, że prawo jest „niekonstytucyjne”. Odwołanie od tej decyzji do wyższego sądu według Konstytucji Kalifornii powinni złożyć gubernator i minister sprawiedliwości, ale obaj odmówli spełnienia konstytucyjnych powinności. W ich zastępstwie odwołanie złożyli sponsorzy „Proposition 8”. Sąd Najwyższy Kalifornii potwierdził, iż w rezultacie odmowy gubernatora i ministra sprawiedliwości, sponsorzy mają prawo ich zastąpić. Sprawa trafiła do najwyższego sądu USA, US Supreme Court, który jednak bez rozważania meritum sprawy uznał, że sponsorzy nie mają prawa reprezentować „Proposition 8” w sądzie. Skutkowało to przegraniem sprawy automatycznie, przypominam na skutek odmowy wykonania swoich obowiązków przez (wybranych w jowach) gubernatora i ministra sprawiedliwości Kalifornii. W taki oto sposób „małżeństwa” homoseksualne zostały wprowadzone w Kalifornii.
Przykład 2. Gubernatorka Arizony, Jan Brewer, republikanka wybrana w jowach, w stanie z ogromną większością republikańską, zawetowała 26 lutego 2014 tzw. “SB 1062”, ustawę której celem było przyznanie osobom fizycznym i prawnym prawa do odmowy usług i sprzedaży sprzecznych z przekonaniami religijnymi osób świadczących usługi lub prowadzących sprzedaż. Sprawa wywołana była odmową wykonania tortu ślubnego dla pary gejowskiej przez cukiernika. Co ciekawe przy zamówieniu nikt nikogo nie pytał o homoseksualizm, tort mógł być zamawiany przez osobę heteroseksualną, a mimo to odmowa wykonania uznana została za dyskryminację. A więc mamy republikańską gubernatorkę, wybraną w jowach w republikańskim stanie, potwierdzającą, że odmowa wykonania tortu z figurkami dwóch panów i tęczą jest dyskryminacją na tle orientacji seksualnej.
Przykład 3.
W lipcu 2013 Parlament angielski przegłosował ustawy zezwalające na “małżeństwa” gejowskie w Anglii i Walii z datą wejścia w życie 13 marca 2014 roku. Przypomnijmy, że Parlament wybrany został w systemie jow, a od wyborów w 2010 roku władzę sprawuje Partia Konserwatywna.
Ostatni przykład jest chyba najważniejszy dla kandydata Kukiza, bo do angielskiego systemu jow odwołuje się on na swojej stronie internetowej. Jak widać z podanych przykładów system jow w sprawie praw, czy raczej specjalnego traktowania osób nieheteroseksualnych, działa dokładnie tak samo w USA jak w Anglii. Ponieważ badania całego społeczeństwa wykazują mniej więcej równą ilość zwolenników jak przeciwników „małżeństw” gejowskich możemy przyjąć, iż wsród konserwatystów zwolenników jest znikoma ilość (ponieważ znikoma jest ilość przeciwników wśród demokratów). Dlaczego więc politycy wybrani w jowach nie realizują woli swoich wyborców? Czy może kandydat Kukiz, wywodzący się ze środowiska artystycznego, lewicującego, ma prawa osób nieheteroseksualnych na myśli? Nie byłoby w tym nic złego, jednak jego wyborcy zasługują na prawdę. O prawdę zatem chciałbym się upomnieć, bo, jak powyższe przykłady wykazały, na pewno nie chodzi o wypełnianie woli wyborców.
Inne tematy w dziale Polityka