TVP przepełniona zachwytem, jak zawsze nachalna propaganda sukcesu i wręcz poddańcze pochwały kierowane w stronę wszystkich, którzy pracowali nad tzw. "sukcesem Krystiana Ochmana" ale...
No właśnie, czy 12 miejsce i tylko 150 kilka głosów to rzeczywiście sukces?
Oglądałem to wszystko i mogę rzec jedno. Pomijając zupełnie nie oszlifowany głos młodego polskiego wykonawcy, to tak naprawdę jest dwóch ojców kolejnej porażki naszego kraju w tym konkursie, ktorą to porażkę publiczna telewizja propagandowo chce przekuć na "sukces". Bezgustowie Kurskiego i beztalencie Aguroli to dwa największe problemy naszych kiepskich wyników.
Okazuje się, że młody Ochman był mądrzejszy od tych ww. tuzów polskiego show businesu. Jak przyznał przed chwilą na antenie TVP1 sam Agurola, "Krystian nie chciał żadnego tańca bo powiedział, że to jest jego utwór". To kto na siłę chciał by Agurola znowu zarobił jakieś pieniądze na grzbietach naszych piosenkarzy? Przecież ten człowiek ze swoją choreografią zatrzymał się jakieś 40 lat temu. Totalnie zepsuł wykon rok temu, zepsuł i tym razem. Nawet na załączonym powyżej obrazku widać jak koszmarna była to choreografia :) Trzeba było, panie Kurski, posłuchać Krystiana Ochmana i na siłę nie uszczęśliwiać go agurolizmem. Wynik byłby ze 3 miejsca lepszy, a pierwsza dziesiątka to już nie byłaby porażka.
W iskier krzesaniu żywem
Materiał to rzecz główna.
Trudno najtęższym krzesiwem
Iskry wydobyć z...
- Tadeusz Boy Żeleński
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura