Rządzący wymyślili , że zostawią sobie asekurację w postaci dwóch miejsc w TK i mianują tam np. Korneluka i Bodnara gdy koalicja padnie. Nie obsadzone stanowiska dają im możliwość nie uznawania orzeczeń , TK w pełnym składzie. Prezydent może im zrobić figla i mianować dwóch sędziów , którzy byli wybrani , a nie mianowani. Zniknie argument dublerów. Nie mianowanych było tylko dwóch, bo prof. Hausner zrezygnował przed mianowaniem obejmując inną funkcję. Ci nie wybrani to anioły w stosunku do tych , których wybierze obecny sejm. Więc Panie Prezydencie do roboty. Nawet jak ze strachu nie przyjmą nominacji to zginie problem dublerów.
Inne tematy w dziale Polityka