Tusk cofnął Polskę do czasów Gomułki

Jest to stwierdzenie przykre , ale prawdziwe. Mamy rząd gamoni , mentalnie i intelektualnie gorszych niż ci od Gomułkii. Mamy wroga ludu czyli ludzi PISu, których Tusk stara się zastraszyć i zniszczyć wszystkimi metodami. Mamy usuwanie z przestrzeni publicznej krzyży , mamy walkę z kościołem poprzez ograniczania nauki religii i oskarżania księży o wymyślone przestępstwa. Mamy celowe przekłamania historii Polski w szkołach. Mamy znowu pisarzy zakazanych i  ideologicznie słusznych grafomanów w podstawie programowej w szkołach. Niestety mamy też wielkiego przyjaciela tym razem nie ZSRR a UE. UE wykorzystuje Polskę , równie bezwzględnie jak ZSRR. UE nie generuje żadnych pieniędzy , generuje tylko olbrzymie koszt i rozdaje według ideologicznego klucza pieniądze zabrane państwom członkowskim. Mamy sądy całkowicie spacyfikowane , wykonujące każde polecenie władzy

Najlepszym przykładem , że żyjemy w czasach Gomułki świadczy działanie rządu w czasach powodzi. Nieporadność rządu przekuto w sukces. Wielki brat czyli UE nas uratuje , bo zabrane nam pieniądze przekaże na pomoc, a głupi Polacy będą wdzięczni Tuskowi , że uzyskał pieniądze od UE. Powodzianom da się pieniędzy , aby Tusk nie stracił wyborców , cwaniaki na powodzi zarobią kosztem zwykłych ludzi i będzie jak było. I jak za Gomółki 70 procent społeczeństwa  nie zrozumie jak jest manipulowane i jak za Gomułki będzie posłusznych władzy i po cichu próbować się dobrze ustawić w zaistniałej sytuacji. Mamy absurdy jak za Gomułki , policja aresztowała człowieka , za wpis na Fejsie , że pojawili się na terenach zalanych szabrownicy i grozi mu wyrok do pięciu lat za utrudnianie działania państwa w sytuacjach kryzysowych. Zrobiono to po to aby zablokować przekazywania informacji o absurdalnych działaniach rządu . Jak za Gomułki , do usuwania skutków powodzi zadysponowana wojsko , które nie posiada fachowców , ani odpowiedniego sprzętu , aby solidnie odbudować infrastrukturę. Jak za Gomułki , pieniądze pójdą na odbudowę , a nie budowę zbiorników retencyjnych i po raz kolejny przy kolejnej powodzi pójdą w błoto.