Czarnoskóry George Floyd został zamordowany przez policjanta i fakt, że było to morderstwo, jest oczywisty. W reakcji na to morderstwo, tłumy wyszły na ulice amerykańskich miast. Demonstranci z żądaniami sprawiedliwości. Słusznie.
Niestety, za ich plecami wyszły bandy kryminalistów oraz motłochu rabującego i podpalającego sklepy.
Z kolei za plecami i jednych i drugich działają aktywiści-anarchiści, którzy potrzebują jak najwięcej rannych i zabitych, bo za wszelką cenę chcą intensyfikacji konfliktu. Dążą do chaosu. Chcą zniszczenia prawa, ładu, kapitalizmu, konstytucji i Stanów Zjednoczonych.
Najważniejszymi hasłami demonstrujących jest żądanie zakończenia "systemowego [instytucjonalnego] rasizmu" i policyjnej przemocy wobec czarnoskórych.
Hasła te i żądania opierają się na dwu wielkich kłamstwach.
- Po pierwsze, w Stanach są co prawda rasiści, ale nie ma w nich "systemowego rasizmu". Wręcz przeciwnie: np. tak zwana "akcja afirmatywna" od wielu lat umożliwia afroamerykańskim młodym ludziom preferencyjne traktowanie przy przyjmowaniu na studia. Zła sytuacja materialna uprawnia do korzystania z pomocy stanowej i federalnej. To tylko dwa przykłady z wielu. Natomiast absolutnie nie ma żadnych - w tym zapisanych w prawie - ograniczeń, które skierowane byłyby przeciwko ludziom z powodu koloru ich skóry. One po prostu nie istnieją.
- Po drugie nie istnieje także przemoc ze strony policji - taka, jaką przekazuje się w fałszywym stereotypie. Przemoc ze strony policji jest zjawiskiem uniwersalnym, policja ze swojej definicji musi posługiwać się przecież fizyczną siłą. Dochodzi także do ewidentnych nadużyć. Jednak, gdy spojrzy się na konkretne dane dotyczące tej przemocy, to okaże się, że:
- przemoc policyjna (bez wnikania w to, czy uzasadniona, czy nie) w swoich najpoważniejszych przejawach (pozbawienie życia) jest większa wobec białych niż wobec czarnych, więc argument rasizmu jest fikcyjny.
- zagrożeniem dla życia i bezpieczeństwa czarnoskórych obywateli USA nie jest ani policja, ani biali, ale inni czarnoskórzy obywatele.
Statystyki pokazują, że w latach 2017-19 policja zastrzeliła 667 Afroamerykanów - w tym tych uzbrojonych, strzelających do policji, w trakcie tzw. "wymiany ognia". Jednak w tym samym czasie, policja zastrzeliła 1226 białych. W zeszłym roku policja zabiła 9 nieuzbrojonych czarnych i 19 nieuzbrojonych białych!
Jeżeli ktoś zauważy - słusznie - że czarni stanowią jedynie około 14% populacji, a biali aż około 61%, to spójrzmy na inne liczby, bo one wyjaśnią tę dysproporcję.
Wskaźnik najpoważniejszych przestępstw (morderstwa) dla Afroamerykanów był prawie 8 razy wyższy niż białych. Mimo że Murzyni stanowią tylko wspomniane 14% populacji USA, to np. w latach 1980-2008 odpowiadali aż za 52.5% morderstw. Czyli uprawnione jest założenie, że to większy udział czarnoskórych w przestępczości jest przyczyną, że są bardziej narażeni na zastrzelenie przez policję.
Jednocześnie, co wstrząsające, wskaźnik ofiar wśród czarnych jest 6 razy wyższy. Fakt ten nie wynika jednak wcale z tego, że mordują ich rasistowscy biali. W latach 1976-2005 aż 93% ofiar morderstw wśród Afroamerykanów, to ludzie zamordowani przez Afroamerykanów.
Po prostu Afroamerykanie mordują się nawzajem. Ofiarą morderstw ginie rocznie około 7500 czarnoskórych. Jednak ze statystyk FBI wybrałem dane dotyczące wyłącznie morderstw wyjaśnionych i sytuacji "jedna ofiara - jeden napastnik", żeby była całkowita klarowność. I tak na przykład w roku 2016 zamordowanych zostało - w tym schemacie - 2870 Afroamerykanów, z czego aż 2570 to ofiary innych Afroamerykanów.
Według danych FBI w latach 2016-2018 liczba murzyńskich ofiar zamordowanych przez Afroamerykanów wyniosła 7797. Jeżeli w ciągu trzech lat policja zastrzeliła 667 Afroamerykanów (podkreślam: licząc uzbrojonych), to Afroamerykanie zamordowali ich (w pojedynczych morderstwach!) 12 razy więcej, a w zbiorowych porachunkach gangów - dodatkowe, znaczne liczby.
Te przerażające dane dotyczą morderstw, ale podobnie wygląda sprawa z napadami, pobiciami i innymi przestępstwami. Warto też pamiętać, że od 1976 roku wykonano egzekucje na skazanych na karę śmierci w proporcji 55.8% białych i 34.1% czarnych, więc także mit o rasizmie obecnym przy wymierzaniu kary śmierci nie jest potwierdzony przez liczby. Przecież za ponad 50% morderstw odpowiadali Afroamerykanie.
Wrogiem czarnych nie są biali, nie jest policja, nie jest rasizm. Wrogiem Afroamerykanów jest przestępczość, panująca wśród nich. A jej przyczyną, zapewne najważniejszą, jest upadek murzyńskiej rodziny.
I tu znów liczby mówią prawie wszystko. W 1965 roku 25% dzieci rodziło się w związkach pozamałżeńskich. W 1991 - 68%. W 2011 - 72%. W 2015 - 77%. Te liczby oznaczają, że miliony dzieci wychowywały się i wychowują bez ojców. Wychowują się w rodzinach skazanych poprzez brak mężczyzn na problemy materialne, wychowawcze i wszystkie inne, które z tego wynikają. Czy nie dlatego czarni nieletni (16% wszystkich nieletnich), stanowią aż 52% aresztowanych za brutalne przestępstwa, w tym aż 67% za napady rabunkowe (2008)? To nie rasizm nakazał ojcom tych chłopców zniknąć, często całkowicie, z życia ich dzieci.
Działacze organizujący protesty przeciwko policji i "systemowemu rasizmowi" nie chcą o tym mówić. Ta prawda podważa ich żądania, obala hasła, odbiera im to, co dla nich najważniejsze. Demaskuje ich grę. Dlatego każdego, kto to mówi, oskarżają o rasizm.
Nie zmienia to faktu, że postrzeganie policji i "systemowego rasizmu" jako winnych, a pomijanie zjawisk przestępczości i upadku rodziny, jest po prostu fałszerstwem, oszustwem i kłamstwem.
Kłamstwem, które świat - widząc kolano białego policjanta na szyi umierającego, czarnego Goerge'a Floyda - bezmyślnie zaakceptował i uznał za prawdę.
..................
P.S. W St. Louis, w nocy z 1 na 2 czerwca, Dave Dorn - 77-letni, emerytowany kapitan policji, Afroamerykanin - został zamordowany przez kryminalistów rabujących sklep, który usiłował ochronić. Dave Dorn przepracował 38 lat jako policjant i był powszechnie szanowany przez mieszkańców miasta.
Od kilkunastu lat redaguję dział "judaizm" i współredaguję dział "opinie" na portalu Forum Żydów Polskich. Piszę felietony dla portali tvpworld.com oraz tysol.pl .Ukazały się dwa wydania mojej książki "Judaizm bez tajemnic" (2009, 2012). Od 2005 roku prowadzę działalność edukacyjną na temat judaizmu i religijnej kultury żydowskiej w 'Stowarzyszeniu 614. Przykazania' (The 614th Commandment Society) działającym z Kalifornii. W latach 2009-2014 współpracowałem z żydowskim wydawnictwem 'Stowarzyszenie Pardes', uczestnicząc w redagowaniu tłumaczeń na język polski klasycznych dzieł judaizmu. W roku 2011 opublikowałem w formie książkowej rozmowę z autorem monumentalnego, żydowskiego tłumaczenia Tory na polski - ortodoksyjnym rabinem Sachą Pecaricem ("Czy Torę można czytać po polsku?").
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo