Jak świat światem zawsze starsi narzekali na młodzież – już starożytni Grecy i Sumerowie ubolewali nad rzekomym upadkiem moralnym młodego pokolenia. Zawsze tak było, i zawsze tak będzie, starcie pokoleń leży w ludzkiej naturze. Chociaż wydaje mi się, że teraz starsi ludzie mają niestety sporo racji.
Spójrzmy jeszcze na sprawę nieco inaczej – ile znamy młodych ludzi znanych w świecie, liczących się w jakiejś dziedzinie. Zapewne wielu z Czytelników automatycznie przyjdzie na myśl Mark Zuckerberg. No dobrze, ale on jest ‘’już’’ po trzydziestce, a ilu jeszcze można wymienić młodych ludzi słynnych w jego wieku, albo młodszych? No właśnie, ciężko będzie.
Żeby nie było – ja też będąc nastolatkiem robiłem różne głupoty, bo każdy robił w tym wieku, taka jego specyfika, ale nigdy nie przekraczało się pewnych granic, o jakich współczesne małolaty najwyraźniej zapominają.
Naprawdę obawiam się przyszłości, gdy te młokosy wejdą w dorosłość, i będą decydować o przyszłości świata. Raczej nie napawa to optymizmem.
Komentarze
Pokaż komentarze (2)