jedrek27 jedrek27
944
BLOG

Każdy ma swoje Waterloo

jedrek27 jedrek27 Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Jak świat światem, tak często różni wodzowie o wydumanym, narcystycznym ego, albo mocarstwowe państwa chcieli nim zawładnąć. Zawsze jednak coś stanęło ku temu na przeszkodzie.

 

A to Aleksander Wielki sam bitwy nie przegrał, ale z prozaicznej przyczyny – głośnej dezaprobaty zmęczonych wieloletnią wojną swych żołnierzy – musiał się wycofać do domu z Indii. Imperium Rzymskie utknęło w końcu w gąszczach germańskich lasów, geniusz Napoleona zaś musiał w końcu ulec przewadze liczebnej wroga, ‘’wypaleniu’’ i chorobom cesarza, a w decydującym momencie ostatniego zrywu pod Waterloo zawiodła nawet wierna i sprawdzona zawsze wcześniej Gwardia. Dysproporcją ilościową właściwie przegrały też względem wrogów Niemcy w obu wojnach światowych, a Sowietów dla odmiany wykończył wyścig gospodarczo- militarny z USA. Ostatecznie Stany Zjednoczone rozmieniły na drobne swą potęgę w wojnie z terroryzmem.

 

Czyli zatem podbicie świata z militarnego punktu widzenia jest niemożliwe – raz że jest za duży, dwa że pewnie przeciwko prowodyrowi zawiąże wielka koalicja, przeciwko której mimo wielkich wysiłków w końcu nie da rady, trzy wodzowi lub imperium w końcu zabraknie czasu, środków i możliwości na takie przedsięwzięcie.  

 

Ale z drugiej strony są inne rodzaje wojny – można spróbować zdobyć go gospodarczo ( np. obecnie Niemcy), kulturalnie (no, powiedzmy do czasu USA, kiedyś od biedy Francja), technologicznie ( Japonia, Korea Płd i tzw ‘’tygrysy azjatyckie’’), ekonomicznie (Chiny).

 

Jak widać ścieżki podboju są różne, i niosą ze sobą inne skutki i konsekwencje, i rodzaje korzyści dla ‘’imperialisty’’.

 

Na koniec naszła mnie taka refleksja - niby to człowiek jest kowalem swojego losu, od niego wszystko zależy, a na przykładzie tych wojen widać, że choć będąc geniuszem militarnym, mając karne i doborowe oddziały, to gdy wszystko i wszyscy ułoży się przeciwko tobie, to w końcu i żaden as w rękawie nie pomoże. Czyli człowiek decyduje o własnym losie połowicznie, a jego efekt zależy w dużej mierze od uśmiechu szczęścia, okoliczności, czasu, i splotu odpowiednich (bądź nie) wydarzeń, i zastałym w danym momencie stanie rzeczywistości, i jest w zasadzie ich zakładnikiem, piłeczką w puli wielkiej maszyny losującej.

jedrek27
O mnie jedrek27

Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura