Ten Justin Trudeau to taki śliczny i słodki. Ojoj, jaki słodziaczek. By się go chciało schrupać. A wcale nie miał łatwego życia. O nie, nie, nie. Niby Nixon powiedział mu, że będzie premierem, jak nasz Justinek miał 2 latka, ale wyrastał chłopczyk w atmosferze niełatwej: tatuś macho-premier i kur…rz (ponoć samą Barbarę Streisand zapoznał między, że się tak wyrażę innymi), a mamusia trochę depresyjna narkomanka przez tatusia rozwodnięta, gdyż mu karierę chyba zakłócała.
Ale to nie o to chodzi. Tu chodzi o ten model śliczniaka gładkiego, tego Trudeau. On jest taki liberalny, że ta wolność i niby równość i ojej taki cacany, wszyscy go kochają (no tu przesadziłem) nie tylko dlatego, że nosi kolorowe skarpetki, ale też mówi, że on o wszystkich zadba. A zadba, że aż strach.
Trudeau to tu nie tylko Trudeau, to szersze zjawisko. Ile na przykład takiego Macrona jest w Trudeau albo takiego Trudeau w Macronie? Też śliczny ten Macron, a otwarty na świat nadzwyczajnie, co widać po żonie i też o wszystkich zadba. A zadba, że aż strach. Żółte kamizelki wiedzą to najlepiej i te katowane przez francuską policję i ciągnięte po tych paryskich ulicach za włosy kobiety. Ale to nie o to chodzi. Te kobiety były przez francuską policję wleczone za włosy, jak szmaty w imię wyższych racji, więc po co w ogóle o tym pisać? Wielkie mi co. W każdym razie śliczności nasze Trudeau i na przykład Macron zdobywają demokratycznie władzę przy pomocy wielu różnych mechanizmów, z których jeden wybrzmiewający w głowach tych wyborców brzmi: jak oni (w szczególności jest tu o Trudeau) tacy śliczno-elokwentni oraz „miętcy” (pod tym słowem rozumiem empatyczność szczytową, nie żaden tam seks zorientowany) to przecież nikomu krzywdy nie zrobią i zadbają o nas wszystkich. Ludzie bywają tacy głupi w swoich nadziejach… Tak, tak zadbają, zadbają, że aż strach.
Eksperyment społeczny pod tytułem „Covid19 - Wyizolujemy was wszystkich” przebiegał na świecie z powodzeniem, choć różną intensywnością. Od całkowitej pacyfikacji posłusznych w zasadzie obywateli w Chinach, po fikających władzy mniej lub bardziej obywateli świata demokratycznego. Coraz mniej demokratycznego świata, co pokazał eksperyment społeczny służący różnym władzom, także polskim, do łamania prawa i pozbawiania obywateli ich praw w imię tak zwanej konieczności. Ale to nie o to chodzi. Ciągle się dekoncentruję, a chcę Państwu na jednym przykładzie uzmysłowić, co Was, nas czeka.
Ten przykład to śliczny, otwarty Trudeau, który zwiał przed swoimi obywatelami ze swojego domu w Ottawie z całą rodziną. Zwiał (zastanawiałem się przez chwilę nad użyciem słowa „spierdzielił”, jako zdecydowanie adekwatniejszego, ale ostatecznie zrezygnowałem uznając je za zbyt knajackie) przed masowym protestem, bo obywatele mieli dość, że ich cacany laluś każe im się przymusowo szczepić. Przyjechali do niego w ponad 70-kilometrowej kawalkadzie ciężarówek, więc słodziak bohatersko czmychnął. Ale to nie o to chodzi, że on jest cykorem. Nie o to. Chodzi o to, do czego on się posunął przeciw własnym obywatelom. Odważny ze strachu kolorowy skarpetkowiec obwieścił z bolszewicką determinacją, że zablokuje bez wyroków sądów konta bankowe osób biorących udział w proteście przeciwko niemu, i że wszystkie ciężarówki jadące w konwoju wolności stracą ubezpieczenie, więc na przykład mandaty i kary za poruszenie się takimi pojazdami będą astronomiczne. I o to chodzi.
Chodzi o Nowy Wspaniały Świat, jaki te różne słodziaki nam fundują i w końcu zafundują. W świecie, w którym rządzący tworzą systematycznie nową kastę ograniczając nam prawa (choćby prawo do używania gotówki) inwigilując nas, oczywiście dla naszego dobra, 24 godziny na dobę czeka Was, nas w zasadzie niewolnictwo. Ani się spostrzeżecie. Dla Waszego, naszego dobra w sposób zorganizowany i przemyślany odbierze Wam się, nam się pieniądze prawem, własność podatkami, wolność jednym i drugim. Krok po kroczku. To się dzieje. Nie zrobi tego żaden bolszewik w zgrzebnym uniformie. Zrobią to demokratycznie wybrane słodziaki w kolorowych skarpetkach. Dla władzy. Ze strachu. Chyba, że…
Inne tematy w dziale Polityka