PLexit a sprawa polska

W rozważaniach o polityce coraz częściej pojawia się temat wyjścia Polski z UE.

Nie słyszałem jednak od kilku lat aby na szersze wody wypłynłęła koncepcja wyjścia Polski z SPA.

Sam natomiast jestem zwoelnnikiem PLexitu - zarówno ze SPA jak i z UE. Dlaczego?

Ponieważ w związku z integracją z UE straciliśmy na rzecz zachodu:

- przemysł ciężki,

- przemysł lekki,

- przemysł farmaceutyczny,

- sektor finansowy,

- handel wielkopowierzchniowy

- suwerenność monetarną,

- suwerenność prawną,

- telekomunikację

i to zapewne nie jest koniec wyliczanki, bo przecież zaczęły działać (odwrotnie) debilne wręcz sankcje nałożone przez UE na Federację Rosyjską (chociaż to Ukraina rozpoczęła konflikt), co oznacza dalszy upadek gospodarczy całej UE, a zatem i Polski.

Jeśli chodzi natomiast o członkostwo w SPA, to po zniszczeniu Jugosławii, Iraku, Afganistanu, Libii, Syrii i wrzuceniu (z inspiracji amerykańskiej) Ukrainy do wojennego pieca przeciwko Federacji Rosyjskiej widać już wyraźnie, że SPA jest sojuszem agresywnym i prącym do wojny oraz przesuwającym się pod granice Rosji (nuklearnego filaru BRICS)

Intencje SPA wobec Europy można chyba najlepiej opisać jednym słowem: gladio.

Warto także pamiętąć o słowach gen. Samola, że Polska zostanie poświęcona na ołtarzu amerykańskich interesów. Komuś, kto czuje się Polakiem się to podoba?

Czy zatem samo wyjście Polski z UE i SPA załatwi sprawę i spowoduje, że Polska zacznie wyglądać jak normalny kraj, który uniknie wpętania go w wojnę? Wg mnie nie. Jesteśmy na to za słabi. Nie damy rady jako państwo przeciwstawić się połączonym siłom UE (zielony ład, pakty migracyjne, likwidacja gotówki itp) oraz siłom SPA. To, że potrafią być one śmiertelnie niebezpieczne można sobie uświadomić gdy sobie przypomnimy o całej masie kolorowych rewolucji (No i jak wygląda Ukraina po pomarańczowej?) oraz niedawnej serii zamachów lub prób zamachów na przywódców państw takich jak Turcja, Serbia, Iran, Arabia Saudyjska, Słowacja, najprawdopodobniej Czechy. Ale to przecież nic nowego w Europie, prawda? Ile było zamachów na Charles'a de Gaulle'a? Wątpię aby wszyscy też nagle zapomnieli o Aldo Moro, Olofie Palme, Pimie Fortyun'e, Jorgu Heiderze," ślepym snajperze", 10.04.10 czy Andrzeju Lepperze. A słowo "gladio" już padło wcześniej. W jakim więc bagnie tkwi Europa?

Do rzeczy:

Wg mnie jedyną strategią wyjścia z tego coraz bardziej gnijącego, coraz bardziej zadłużonego, śmiertelnie niezbezpiecznego i wymierającego układu SPA +UE jest dla Polski jak najszybsze rozpoczęcie negocjacji w/s PLexitu z UE i SPA oraz jednoczesne rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych do: Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, BRICS, Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym oraz Szanghajskiej Organizacji Współpracy.

Dlaczego? Bo żadne "dotacje" za rozumianą po niemiecku praworządność nie są w stanie Polsce zastąpić suwerenności montetarnej i żadne związki gospodarcze z upadającą UE (ciągle w dodatku posiadającą pruską i kolonialną skazę) nie są w stanie zastąpić wolnego handlu z Federacją Rosyjską, Białorusią, Iranem i Chinami. Czy OUBZ jest lepszy niż SPA? Jak dotąd udało się mu zablokować dwie (cztery? więcej?) kolorowe rewolucje, a członkowie wyrzekli się stosowania przemocy wobec państw trzecich. Jest wg mnie zatem dużo lepszy od SPA.

Pytania końcowe:

1. Czy któreś z ugrupowań politycznych porusza temat wyjścia Polski w wpychającego nas w wojnę z Rosją SPA?

2. Czy któreś z ugrupowań politycznych porusza temat akcesji Polski do EAUG, BRICS, OUBZ i SCO?

Wniosek? Obawiam się, że mamy koncesjonowany antysystem, przez który następują lewe wrzuty i wcale nie porusza się rozwiązań alternatywnych.

Co zatem z wyborami do europaralamentu?

Pozostawiam to do rozstrzygnięcia w sumieniach wyborców.

Ja swoje zdanie mam: PLexit (UE, SPA) + PLenter (EAUG, BRICS, OUBZ, SCO).