Zatem jestem politykiem tępym, tego już pani premier nie dodała, ale przyznam, że i tak stwierdzenie pani premier jest dla mnie pewnym zaskoczeniem. Bywa bowiem z reguły tak, iż zainteresowany, zainteresowana, albo w ogóle swoich zalet nie dostrzega, albo dowiaduje się o nich ostatni, ostatnia.
Przez długi czas wstrzymywałem się od komentowania wystąpień szefowej rządu, bo same w sobie były mistrzowskimi dziełami satyry politycznej. A do dzieła skończonego nic dodać się nie da. Tak jest i tym razem. Zatem wyrażam tylko swój podziw dla zwartości formy i trafności oceny, nic do niej nie dodając. Gratuluję.
Inne tematy w dziale Polityka