Radny z Dopiewa postanowił wystartować ponownie. Ma doświadczenie i odpowiednią prezencję, więc czemu by nie. Z doświadczenia Radny z Dopiewa wie, że najlepiej podpisywać wszystko, co podsuną z gminy. Podpisywał zatem. Ale kampania ma swoje prawa, a Radny z Dopiewa je zna. Przysięgnie wyborcom, że nic nie podpisywał i na pewno nie będzie podpisywał.
Radny z Dopiewa ma jakieś niejasne powiązania ze strażą gminną, ale ma też słabą pamięć. Kto Radnemu z Dopiewa zabroni mieć słabą pamięć? Nikt nie zabroni. I Radny z Dopiewa nie pamięta, choć gminny dziennikarz przysięga, że Radny musi pamiętać. Nie pamięta, bo kampania ma swoje prawa.
Radny z Dopiewa naobiecywał w poprzedniej kampanii, że Dopiewo będzie zamożne, a ludziom będzie się żyło lepiej. Ludziom żyje się gorzej, a Dopiewo jest, jakie było. Może nawet gorsze. Ale Radny obiecuje, że tym razem będzie lepsze.
Nie wszyscy jednak Radnemu z Dopiewa uwierzyli i na wiecach wyborczych dochodzi do protestów niezadowolonych. Radny z Dopiewa, który chciał być radnym wszystkich, ze wszystkich zrezygnował i chce być radnym racjonalnych. A radykalni niech się wstydzą, że na Radnego nie głosowali. Bo racjonalni to ci, którzy poprą Radnego.
Radny oskarżył radykalnych, że organizują przemysł nienawiści wobec Radnego z Dopiewa. Sam nigdy w takim przemyśle nie pracował, a przynajmniej z powodu słabej pamięci, dawno o tym zapomniał.
Radny z Dopiewa do żadnej debaty z konkurentami nie stanie. Nie będzie po kieszeniach grzebał i szukał kartek z odpowiedziami na pytania. A jak taka kartka zginie, to kto radnemu podpowie co miał powiedzieć?
Radny z Dopiewa ma szerokie poparcie w Dopiewie, bo wiadomo, czego się można po nim spodziewać. Niczego. A to już jest jakiś konkret, w przeciwieństwie do niewiadomej, którą niosą ze sobą jego konkurenci.
Dopiewo koło Wilkowyj szykuje się do wyborów. Radny z Dopiewa jest pewny wygranej.
Inne tematy w dziale Polityka