Początkowe powszechne, a może nawet i nie takie powszechne, oburzenie na wujka Włodka za jego nieładny numer mija jak sen srebrny Salomei, za to dowiadujemy się, że w żadnym wypadku żadnych sankcji, bo wujek mógłby się naprawdę obrazić i nie da obiecanych wcześniej prezentów.
Spójrzmy zatem i my od strony prezentów, które wujek Włodek już dał światu, Europie i Polsce, w zamian za zajęcie półwyspu, rodzinnej ziemi krymskich Tatarów, choć emeryci CzeKa, NKWD, KGB i sowieckiej armii, których osiedlali tam planowo kolejni wujkowie w przeszłości uważają, że to ich. Prezenty wujka Włodka mogą się okazać w sumie więcej warte niż ten kawałek skalistego gruntu bez dostępu do wody pitnej i prądu.
Zacznijmy od świata. Światu wujek Włodek pokazał, że wszelkie bajania o końcu historii zdadzą się co najwyżej psu na budę i to lichą. Swojego kolegę Obamę zresetował do poziomu podłogi, a może raczej klepiska w syberyjskiej chacie. I na nic się zdadzą wywody, że wujek okazał słabość, a nie siłę, bo to wujek przyszedł i wziął co chciał, a kolega O. został jedynie z resetem w garści. Stoi teraz z tym resetem, rozgląda się zdziwiony i nie wie co dalej. Wujek Włodek w prezencie wylał mu kubeł zimnej wody na głowę. Może wreszcie się obudzi i zobaczy, że świat wygląda jak wygląda, a nie tak jak sobie wyobrażał razem z ciotką Hilarią. Przyznają państwo prezent nie byle jakiej wartości i to na przyszłość.
Podobnie na folwarku Europa. Tu wujek Włodek w prezencie w sam środek europejskiego szamba wrzucił granat. I okazało się, że nie ma żadnej wspólnej Europy, bo każdy został ochlapany oddzielnie. Ciotka Angela ma na to swoje metody – na wujka Włodka potupie, ale krzywdy nie zrobi, bo jej wujek coś zakręci. Kuzyn Franek tym bardziej się nie wychyli z powodu kawałka gruntu, bo mu stoją nie sprzedane krypy, które wujek Włodek obiecał kupić. O reszcie szkoda gadać, bo jak ta dwójka się nie ruszy to i reszta nie ma z czym. A nauka wujka Włodka, że każdy sam się po cichu czyści, więcej warta na przyszłość niż największe pieniądze. Być może tym razem nie pójdzie w las.
I wreszcie nasz ukochany Kraj, który od wujka Włodka dostał w prezencie czapkę niewidkę. Najwięcej na niej skorzystała partia władzy i jej koalicjant. By wyliczyć tylko niektóre sprawy przykryte skutecznie przez wujka Włodka, nie po kolei i nie w hierarchii ważności, ale takie co mi się ot tak przypomną:
- a to zniknęła w odmętach afera z kliniką „Sensor”, kwota raptem 14 milionow, więc przy występach wujka Włodka nawet wspominać nie wypada
- a to następna klinika „Sanvitas” też przez wujka przykryta. To z resortu zdrowia.
Dalej:
- przykrył wujek zlekceważenie przez koalicję woli ponad miliona rodziców o referendum w sprawie sześciolatków. Będą o tym pamiętać podczas najbliższych wyborów, by koalicji podziękować za to, gdzie ich miała czy zapomną, bo wujek Włodek....?
- ustawa o prawie górniczym ciągle nie gotowa i za chwilę wujek Włodek zablokuje nam wydobycie gazu z łupków. A wujek potrafi, bo gdzieś ma wszystkie ustalenia, co to miały obowiązywać ale nie dla niego.
- skutecznie wujek Włodek zaciemnił powrót po ledwie półtorarocznej karencji ministra rolnictwa. W normalnym państwie minister, który odchodzi po głośnej aferze z nepotyzmem na pierwszym planie, nie tylko już nie wraca na stanowisko, ale i do polityki. A tu proszę, wrócił jakby nigdy nic, wypowiada się, napomina, udziela rad. Nic się nie stało. Wujek Włodek przykrył.
I tak dalej i tak dalej. Wujek Włodek owszem, może gentelmanem nie jest, może za dużo knajactwa, pozłotki, ale w prezentach szczodry. Poprzykrywał co mógł. Koalicja pójdzie do wyborów w nowych szatach króla. Tych z Andersena. Dopiero dziecko odważyło się krzyknąć, że król jest nagi. Ale nic to – wujek Włodek przykryje.
Proszę o głosy merytoryczne. Wpisy poza tematem i ad personam będę kasował.
Inne tematy w dziale Polityka