Stare powiedzenie mówi, że nie ma spiskowych teorii. Są spiski. Były, są i będą, bo spiski są nieodłączną częścią życia politycznego. Po latach jedne ujawniają swój szlachetny rodowód i aspirują do świąt narodowych, inne ze wstydem odsłaniają swoje haniebne intencje. To spisek stał za doprowadzeniem do Konstytucji 3 Maja, jak i za haniebną konferencją jałtańską, poprzedzoną tajnymi naradami trzech głównych wojennych graczy koalicji w Teheranie.
Jak pokazuje najnowsza historia naszego kraju, jednak więcej spisków nosi charakter wstydliwy niż szlachetny. To co dzieje się w ukryciu, jawnie mogłoby się spotkać z protestem i odrzuceniem. Tajnym naradom w Magdalence z pewnością Polacy by nie przyklasnęli, dlatego ubrano je w teatralny sztafaż okrągłego stołu, co oblekło wcześniej podjęte ustalenia w kostium jawności.
Marian Miszalski, dziennikarz, publicysta, pisarz i tłumacz literatury francuskiej przyjrzał się najnowszej historii Polski od strony spiskowej. Właśnie wyszła jego książka „Najnowsza spiskowa historia Polski”. Bo też i trudno oprzeć się wrażeniu, że ostatnie siedemdziesiąt lat naszej historii to nieustanne pasmo spisków. Autor zaczyna od upadku Gomułki i stawia ciekawą tezę – spisek przeciw Gomułce inspirowany z Moskwy, był karą za podpisanie przez niego polsko – niemieckiego układu o nienaruszalności granic w grudniu 1970 roku. Dalej analizuje jako spisek upadek Gierka, stan wojenny, zabójstwo księdza Popiełuszki, spisek FOZZ i wreszcie „Okrągły Stół”- spisek założycielski III RP. Później przechodzi do spisków w III Rzeczypospolitej to m.in.: spisek planu Balcerowicza, przyjęcia konstytucji w 1997, zabójstwo Papały, afera Rywina, katastrofa smoleńska czy samobójstwa „bez udziału osób trzecich.
Jedne z opisanych spisków na pierwszy rzut oka wydawały się mocno niejasne jeżeli nie podejrzane. Inne takiego wrażenia nie narzucały. Choćby uchwalenie konstytucji w 1997 roku. Ale autor stawia pytanie – jak to możliwe, że motorem uchwalenia nowej konstytucji były partie wywodzące się bezpośrednio z PRL (SLD i PSL) i postkomunistyczny prezydent, minister w ostatnim rządzie komunistycznym? Dlaczego? Jakie siły stały za całą intrygą uznania za ważne referendum, przeprowadzonego na podstawie nieważnej ustawy?
W zakończeniu napisał: „ Historia PRL była jednym wielkim spiskowanie kolaborantów przeciw własnemu narodowi. Historia III RP jest w dużej mierze ciągiem dalszym tamtego spisku, rozpisanym na więcej wątków.”
Czy tak jest rzeczywiście? Trudno się oprzeć wrażeniu, że tak. Że zbyt wiele dzieje się za kulisami, że deklaracje o jawności życia publicznego pozostają tylko deklaracjami, a działania wielu politycznych koterii przypominają te, wyniesione z PRL. Może zatem warto przyjrzeć się najnowszej historii Polski także jako historii spisków?
Inne tematy w dziale Polityka