Jarosław Flis Jarosław Flis
83
BLOG

Prawyborczych pokus ciąg dalszy

Jarosław Flis Jarosław Flis Polityka Obserwuj notkę 22

Po ostatnich dniach można dopisać kolejne pozycje do listy pokus, jakie stają przed kandydatami walczącymi w prawyborach - listy zaczętej w zeszłym tygodniu:


3) Wciągnie w wilcze doły (a tym razem konkretnie lisie ;))
Rzucenie wyzwania do debaty, bez wcześniejszego dyskretnego uzgodnienia jej warunków, robi zawsze wrażenie zarzucania tchórzostwa. Jeśli dodatkowo debata ma się odbyć na wybranym przez jedną stronę gruncie, druga strona ma prawo czuć się niekomfortowo. W walce pomiędzy partiami to narzędzie jest stosowanie bez litości (patrz ostatnie eurowybory - pisałem o tym tu) - pognębienie przeciwnika jest celem samym w sobie i żadne jego poczucie niesprawiedliwości bezpośrednich konsekwencji nie ma. W prawyborach poczucie jednej ze stron wewnętrznej walki, że druga chce ją wymanewrować, może pozostawić po sobie znacznie więcej złych emocji, niż sama przegrana. To zaś może szkodzić mobilizacji wszystkich sił w wyborach właściwych.


4) Zarzucanie gry nie fair
Odpowiedzią może być publiczne zarzucenie drugiej stronie, że nie gra fair. Trudno tego nie zrozumieć, co oczywiście nie znaczy, że to nie jest szkodliwe. Po pierwsze, może pozostawić wrażenie, że zwycięstwo jest niezasłużone. To ma takie same skutki, jak opisane powyżej. Jest też zarzutem zrozumiałym przez wyborcę ostatecznego i obciążającym zwycięskiego kandydata przed decydującym starciem. Po trzecie wreszcie, tak długo, jak długo reguły nie są dla wszystkich oczywiste, tak długo będzie pokusa, by naciągać taką argumentację:  Jak ty mi coś zarzucasz, to to jest niedopuszczalna osobista wycieczka, jak ja ci coś zarzucam, to to jest merytoryczna debata.Wejście na taką ścieżkę też grozi eskalacją konfliktu.


5) Zarzucanie próżności
Chwyt za ego jest także chwytem poniżej pasa. Nawet jeśli coś jest na rzeczy, to przecież taki zarzut można postawić każdemu politykowi i zawsze. Jest nieweryfikowalny. Oczywiście, zaatakowany w ten sposób może odpowiedzieć - skromność to wspaniała zaleta, ja ją posiadam i nigdy się tym nie chwalę.Może też odpowiedzieć cytatem z Churchilla - (mój przeciwnik) To bardzo skromny człowiek i trzeba przyznać, że ma ku temu powody.Tak, czy owak, zarzut potrzeby brylowania w mediach ze strony kogoś, kto z tych mediów sam nie wychodzi, moc ma małą, zaś podważa samą ideę (możliwie) otwartych prawyborów.

Ponieważ wszystko wskazuje na to, że prawybory mają szansę, by stać się najmodniejszym narzędziem marketingu politycznego w następnych latach, warto się uważnie przyglądać wszystkim okolicznościom ich stosowania. Są bowiem jak broń palna w średniowieczu a napalm w czasach współczesnych. Pomstowanie na jego użycie przez przeciwników jest tylko wstępem do użycia go samemu. Pod warunkiem, że wykaże swą skuteczność.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (22)

Inne tematy w dziale Polityka