Powoli malejąca w Polsce od 2007 roku emisja CO2 według wstępnych danych Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE) wzrosła w 2010 roku o około 5 proc., a spadająca emisja gazów cieplarnianych ogółem zwiększyła się o około 4 proc.
Emisja gazów cieplarnianych w Polsce faluje.
KOBiZE podkreślając, że krajowy bilans gazów cieplarnianych za 2010 rok ma charakter wstępny i może ulec jeszcze zmianie, wskazuje, że największe wzrosty emisji w latach 2009-2010 odnotowano w procesach stacjonarnego spalania paliw, czemu towarzyszyły następujące zmiany w zużyciu paliw: wzrost zużycia węgla kamiennego o 12,6 proc., spadek zużycia węgla brunatnego o 4,3 proc., wzrost zużycia gazu ziemnego o 4,8 proc. oraz spadek zużycia oleju opałowego o 11,2 proc. Z kolei w transporcie drogowym zużycie benzyny w 2010 r. w porównaniu z 2009 r. spadło o 3,6 proc., zaś oleju napędowego i LPG wzrosło odpowiednio o 5,6 proc. i 17,8 proc..
W 2010 roku wzrosła także emisja CO2 w sektorach objętych systemem handlu uprawnieniami do emisji. Wyniosła ona w ubiegłym roku około 199,7 mln ton CO2 wobec 191,2 mln ton CO2 w 2009, a instalacje objęte system zanotowały w 2010 roku łączną nadwyżkę uprawnień do emisji nad potrzebami w wysokości około 5,6 mln ton CO2. Rok wcześniej też miały nadwyżkę, ale prawie dwa razy większą, bo wyniosła 10,8 mln ton CO2. Naturalnie sytuacja poszczególnych sektorów jest różna, a poza tym w ramach danej branży różna jest też sytuacja poszczególnych instalacji. Jedne firmy mają nadwyżki uprawnień, a innym brakuje.
Spośród 16 grup instalacji objętych system handlu uprawnieniami do emisji CO2 deficyt uprawnień w latach 2008-2010 co roku notowały tylko elektrownie zawodowe . W 2008 roku zabrakło im uprawnień do emisji 7,5 mln ton CO2, rok później deficyt wyniósł 3 mln ton CO2, a w ubiegłym roku brakowało tym instalacjom uprawnień do emisji 4,3 mln ton CO2. Udział emisji elektrowni zawodowych w emisjach wszystkich instalacji polskich objętych systemem handlu uprawnieniami jest największy i w latach 2008-2010 wahał się w granicach 58-60 proc. Natomiast udział emisji CO2 elektrowni zawodowych objętych system handlu uprawnienia w ogólnokrajowej emisji gazów cieplarnianych w Polsce liczonej ekwiwalentem CO2 w kolejnych latach okresu 2008-2010 wynosi około 30 proc.
WNP.PL
RAPORT NIK O EMISII COo2
Skontrolowany został ponadto system handlu uprawnieniami. Przypomnijmy – wśród krajów europejskich uprawnienia do emisji, po opracowaniu i rozdzieleniu przez rządy poszczególnych państw, muszą przejść akceptację Komisji Europejskiej. Potem KE przyznaje każdemu krajowi kilkuletni pakiet określający limit dopuszczalnej emisji zanieczyszczeń, który z kolei zamieniany jest potem na jednostki uprawnień. Jednostki te dzielone są między poszczególne sektory gospodarki, a następnie między zakłady lub instalacje emitujące gazy cieplarniane. Przyznanymi jednostkami można handlować w razie potrzeby. Wyniki kontroli wykazały, że w Polsce cały ten system funkcjonuje bez zarzutu, a z pakietu przyznanego na lata 2005-2007 wykorzystano niemal 100%.
…i porażki
Chociaż kontrola prowadzenia obserwacji zmian klimatu oraz gromadzenia danych na ten temat wypadła pozytywnie, to jednak nie wszystko wygląda różowo. Przede wszystkim brakuje syntezy zgromadzonych danych – wyniki obserwacji nie są zbierane w całość i porównywane, nie prowadzi się obserwacji zmian klimatu i nie opracowuje prognoz. Ponadto instytucje, które te dane gromadzą i przechowują, nie udostępniają ich tym samym uniemożliwiając wymianę informacji. NIK zwraca uwagę na brak interwencji Ministra Środowiska, które nie podjął żadnych działań, aby tę sytuację zmienić. Tymczasem brak syntezy danych znacznie utrudnia przewidywanie skutków zmian klimatycznych.
W resorcie środowiska wykryte zostały także inne nieprawidłowości dotyczące zarządzania środkami pieniężnymi oraz raportowania. Raporty przekazywane były KE nierzadko ze znacznym opóźnieniem, spowodowanym brakiem organizacji oraz sprawnego systemu organizowania raportów. To z kolei jest konsekwencją braku odpowiednich przepisów albo zbyt późnego ich wydawania.
Następstwa kontroli
Wyniki nastrajają więc optymistycznie, a wykryte niedociągnięcia to głównie efekt urzędniczego zamętu. Dlatego we wnioskach do raportu Najwyższa Izba Kontroli wezwała ministrów: środowiska i gospodarki, do niezbędnych zmian prawnych. Minister Środowiska został zobligowany też do uporządkowania spraw związanych z obserwacją zmian klimatu. Ponadto jak podkreśla NIK, dla Polski największym wyzwaniem na najbliższe lata w dziedzinie ochrony klimatu, obok inwestowania w odnawialne źródła energii, będzie opanowanie biurokratycznego chaosu.
Wykonanie polityki ekologicznej państwa jednak niesie zastrzeżenia a NIK wskazalo iwele niedociągnięć.
Kejow
Działam głównie w samotności piszę pracuję - staram się robić to co lubię. Poszukuję nowości przy pewnym konserwatywnym podejściu i racjonalnym spojrzeniu - ale nie omijam słowa fantazja. lex brevem esse oportet quo facilius ab imperitis teneatur - przepis prawny powinien być zwięzły, aby ludzie z nim nie obeznani tym łatwiej go przestrzegali, łatwiej mogli go zapamiętać ------------------------
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka