Jarosław Klimentowski Jarosław Klimentowski
370
BLOG

Co dalej z naszą giełdą?

Jarosław Klimentowski Jarosław Klimentowski Giełda Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Zdarza mi się trochę na naszej giełdzie inwestować. Ponieważ robię to w długim terminie, nie muszę sytuacji analizować zbyt często. Myślę jednak, że warto obecnie obserwować naszą giełdę, gdyż dzieją się na niej ciekawe rzeczy.

Analiza techniczna, czyli studiowanie wykresów, jest narzędziem bardzo często stosowanym w kontekście giełdy czy rynku walut. Jest to też narzędzie bardzo często przeceniane. Według mnie nigdy nie należy dawać wiary jakimś niesamowitym formacjom, które rysują ceny spółek, ale dzięki krytycznej analizie pewne wnioski na temat przyszłości można jednak z tego wyciągnąć.

Jakiś czas temu opublikowałem tę notkę, pisząc o ciekawej i być może zwiastującej zmianę na giełdzie sytuacji. Proponuję państwu ocenić tamtą notkę w kontekście dzisiejszej sytuacji na GPW. Podałem tam kilka możliwych scenariuszy, m.in. ten: "przełamanie tego oporu zwiastowałoby dalsze wzrosty do rejonu ok. 2000". Tak też się stało, WIG20 podszedł pod 2000 i znów mamy ciekawą sytuację na GPW. Warto więc się trochę przy niej zatrzymać.

image

Jak widać na słupkach dziennych nasza giełda podeszła pod silny psychologiczny opór na poziomie 2000 punktów. Nie wydaje się, aby dała radę go sforsować z marszu, możemy więc oczekiwać korekty i spadku. Popatrzmy bliżej na końcówkę tego ruchu:

image

Nie jest to co prawda klasyczna formacja klina, ale taki układ linii jest niepokojący. Znacznie łatwiej będzie przebić to strome wsparcie w dół, niż łagodniejszy opór w górę. Obie linie zbiegają się mniej więcej na linii oporu na poziome 2000 punktów. Gdybym miał dzisiaj zagrać w giełdową ruletkę, to stawiam 80% na ujemne otwarcie w poniedziałek, a nawet jeśli giełda przebije 2000 w górę to prawdopodobnie szybko przerazi się tej śmiałości i powróci pod ten opór.

Jak daleko? Oczekiwałbym powrotu w rejon ok. 1850, tam jest dość silne wsparcie. Odbicie od tego poziomu, a następnie solidnie już podparta, kolejna próba forsowania 2000. Jak daleko może zajść giełda, gdy sforsuje wreszcie ten opór? Popatrzmy na świece tygodniowe:

image

Wyjście górą z tej formacji, która przypomina nieco potrójne dno i zwiastuje odwrócenie trendu spadkowego, powinno wyprowadzić giełdę mniej więcej o wysokość równą wysokości tej formacji, a więc 300 punktów. Oczekiwałbym więc wzrostów w okolice 2300 punktów i tam testowanie kolejnego, dość silnego oporu. Moja wizja jest więc taka:

image

Gracze średnioterminowi powinni więc wypatrywać okazji do zysków zajmując długie pozycje zaraz po korekcie. Krótkoterminowi mogą próbować chwycić tę parę spadkowych sesji. A ja napiszę kolejną notkę na 2300, nie zapominając jednak, że giełda to gra w ruletkę.

Ikarus, MAN, Jelcz i Solaris

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka