- Jarosław Kaczyński to polityk wybitny. Doprowadził jednak do wielkiego zwycięstwa Platformy Obywatelskiej, a nie Prawa i Sprawiedliwości.
- Po dwóch latach rządów (tak, wiem, "w trudnej koalicji") nie wiadomo właściwie, co potrafi jako premier - bo rozwiązywał kolejne kryzysy za pomocą jeszcze lepszego kryzysu.
- Łatwość, z jaką atakuje politycznych rywali przenosi na własnych ludzi: Marcinkiewicza, Sikorskiego, Kaczmarka, Krauzego, Jurka a także na ludzi powszechnie i słusznie poważanych, jak Bartoszewski czy Borusewicz.
- Precyzyjnym planom towarzyszą niegodne wielkich mężów stanu małostkowe głupstwa (i premiera i prezydenta).
PiS musi znaleźć sposób na ojcobójstwo. J
arosław Kaczyński jest twórcą ważnej partii - a zarazem jej ogromnym obciążeniem.
I nawet nie chciało mu się przygotować do debaty z Tuskiem...
Przeciwnik osiedlowych psów, gołębi, rozkapryszonych dzieci, wariatów od psów (najgorsi), telewizji i latających po ekranie reklam w internecie. Pobłażliwie traktuje koty i wariatów od kotów. Coraz lepiej pamięta czasy dzieciństwa i młodości. Odważny, przystojny, bogaty, szlachetny i hojny. Okrutny dla wrogów, wierny w przyjaźni. Żonaty? tak (przepraszam).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka