Kobyłka, mówi klasyk, u płotu. Już dzisiaj, w Wielką Sobotę upływa termin składania polpolimeryków na ręce jury.
PRZYPOMINAM, że na zwycięzcę czeka nie tylko chwała, ale i nagroda (i temat do rozmowy przy świątecznym stole).
Ogłoszenie wyników konkursu nastąpi w Wielkanoc.
Limeryk musi być zgodny z regułami sztuki (pierwszy wers charakteryzuje bohatera, rym aabba, etc.) i za temat musi mieć bieżące wydarzenie polityczne.
Może być pikantny, nie może byc wulgarny.
Zwycięzca otrzyma wskazaną przez siebie samego KSIĄŻKĘ - kosztującą do 200 złotych.
Oto jeden z klasycznych limeryków w niedościgłym tłumaczeniu Stanisława Barańczaka:
Pewien STARszy mężCZYZna z KamCZATki
wyhoDOwał w zaCIszu swej CHATki
tak dłuGIEgo jamNIka,
że zaRAdą prawNIka
jamnik PŁAcił podWÓJne poDATki.
Przeciwnik osiedlowych psów, gołębi, rozkapryszonych dzieci, wariatów od psów (najgorsi), telewizji i latających po ekranie reklam w internecie. Pobłażliwie traktuje koty i wariatów od kotów. Coraz lepiej pamięta czasy dzieciństwa i młodości. Odważny, przystojny, bogaty, szlachetny i hojny. Okrutny dla wrogów, wierny w przyjaźni. Żonaty? tak (przepraszam).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka