Bandyci sieją śmiertelny strach, a prokuratorzy nie łamią sobie nóg w pędzie do tej sprawy. Redaktor Lis i nachmurzeni politycy PO nie wzywali...
Jak charty ze smyczy, rzuciła się niezależna prokuratura do badania wyjazdów prezydenta Dudy - wystarczyło, że redaktor Lis kiwnął palcem, a politycy Platformy nachmurzyli oblicza.
I żeby było jasne – nie mam jej tego za złe. Od tego jest, żeby badać.
A teraz z innej beczki. Oto 14 sierpnia w portalu wpolityce.pl przeczytałem bulwersujące wiadomości o tym, że świadkowie w poważnej sprawie kryminalnej przepraszają bandytów za zeznania przeciw nim, a przekonały ich do tego bezkarne podpalenia ich domów.
„...Ten pan udowodnił, że jest wielkim mocarzem w tym państwie, a myjesteśmytacy malutcy.Nas podpalają, policja przyjeżdża, pisze protokoły, tworzą tylko tony makulatury—dodaje mężczyzna.Pracownicy firmy mają dość ciągłego lęku i podpaleń. Do pierwszegodoszło w maju 2015, przed pierwszą rozprawą w sądzie. Podpalono wtedy majątek firmy. Ostatnio w czasie czwartego podpalenia spłonęły maszyny rolnicze o wartości ponad miliona złotych!Firma Promex jest na skraju bankructwa. Inny ze świadków nielegalnej wycinki drzew ekolog Adam Ulbrych także zapowiedział, że już nie będzie składał zeznań.Jemu bandyci podpali dom. Śledztwo w tej sprawie umorzono, a mężczyzna nie mając gdzie się podziaćzamieszkał w barakowozie.Naraziłem się, to spalili mi dom. Dlatego ja nie mam pretensji do sprawców..
Bandyci sieją śmiertelny strach, drwią z państwa - i nie słychać, żeby prokuratorzy nogi sobie łamali w pędzie do tej sprawy, jak do wyjazdów Dudy. No cóż – redaktor Lis i nachmurzeni politycy PO nie wzywali. ,
Inne tematy w dziale Polityka