Singapurczycy przynajmniej wiedzą, kto ich mordował. My wiemy tylko, kto nas wyzwolił...
1. Pozdrawiam świątecznie z Singapuru, gdzie rosną setki wieżowców i kwitną tysiące kwiatów, gdzie ogród botaniczny przypomina raj, a może rajem jest naprawdę, gdzie spędzam moje pierwsze od 60 lat święta poza domem...
Ale był czas, gdy ta ziemia piekłem była, a nie rajem...
2. Idąc na Mszę Wielkanocną w kościele anglikańskim św. Andrzeja, natknąłem się na strzelisty pomnik, poświęcony pamięci ofiar zbrodni japońskich, dokonanych po zdobyciu Singapuru przez Japończyków w 1942 roku.
Napisy w trzech językach - angielskim, chińskim i sanskrycie – głoszą, że tu miały miejsce zbrodnie okupantów japońskich.
Żadni tam naziści, imperialiści, szowiniści, komuniści - tylko krótko i węzłowato: Japanese! Nikt nie może mieć wątpliwości, z Japończykami na czele, że to Japończycy tu właśnie zamordowali 50 tysięcy wieloetnicznej ludności Singapuru.
Pomyślałem sobie – Singapurczycy przynajmniej wiedzą, kto ich mordował.
3. My w Polsce wiemy tylko, kto nas wyzwolił.
Oczywiście wyzwolili nas Rosjanie.
Jak Schetyna niedawno bałaknął, że może w czołgu siedział przypadkowo jakiś Ukrainiec, to się awantura rozpętała nieomal na cały świat i Schetyna musi mieć się na baczności, bo takiej zniewagi Rosja zazwyczaj nie daruje.
Musimy wbić sobie w zakute głowy, że to Rosja nas wyzwoliła, za co mamy być Rosjanom wdzięczni na wieki wieków, stawiać pomniki i – jak czarnemu kotu z piosenki Okudżawy – jeszcze im się kłaniać w pas....
4. Nie wiadomo natomiast kto nas napadł, że nas wyzwalać było trzeba...
Istnieje podejrzenie, że napadli nas naziści, ale nie wiadomo skąd się wzięli, z jakiego państwa łaskawie do nas przybyli.
Niewykluczone, że napadli nas nasi polscy naziści, w obiegu światowym dominuje bowiem przekaz „naziści w Polsce”.
Funkcjonuje również teza, że od wschodniej strony napadli nas sowieci, że wywozili nas na Sybir, mordowali w łagrach, rozstrzeliwali i tak dalej, ale tej tezie stanowczo zaprzecza Rosja, według której żadnych sowietów nie było, natomiast oni, czyli Rosjanie, nikogo nie napadali, lecz tylko i wyłącznie wyzwalali.
Musimy w tej sprawie zgodzić się z Rosją. Najlepiej zresztą jest się zgodzić z Rosją w każdej sprawie, żeby nie uchodzić za pobrzękujących szabelką rusofobów.
5. A właściwie to nawet nie wiadomo, czy ktoś nas w ogóle i kiedykolwiek napadł. Kiedy człowiek obejrzy niektóre filmy, nawet te oscarowe, dojdzie do wniosku, że wojna zaczęła się od napaści Polaków na Żydów...
Inne tematy w dziale Polityka