To nie były błędy rządu Tuska, lecz cyniczny spektakl - jaki świetny rząd, jakie piękne pojednanie...
W kwietniu 2010 roku pani minister Kopacz zapewniała o przekopaniu smoleńskiej ziemi na metr w głąb. Dziś mówi, że w Smoleńsku nie była i może popełniła drobny błąd, wierząc w to, że Rosjanie przekopują.
To nie był błąd, to był świadomie grany spektakl obłudnej propagandy.
Nad smoleńskimi trumnami rząd Donalda Tuska odgrywał przedstawienie. Rodziny pod opieką, ciała sprowadzone, ziemia przekopana, z Rosjanami ręka w ręke, noga w nogę, jestesmy świetni, a Rosjanie są dla nas wspaniali. Gdyby rządził PiS, byłaby wojna, ale rządzi PO i dzięki temu współpraca z Rosjanami układa się znakomicie.
W ramach tego propagandowego spektaklu obowiązywała zasada – na wszystko się w Rosji zgadzać, niczego nie żądać, o nic się nie upominać. To dlatego nie było sekcji zwłok (bo nie było ich w świetle polskiego prawa!, to dlatego myliły się trumny i ciała, to dlatego oddano Rosjanom wyjaśnienie katastrofy, a polskie władze przyjmowały w ciemno wszystkie podyktowane przez władze rosyjskie warunki, a pote m jak wyrocznię przyjmowały rosyjskie raporty.
Bo to było przekuwanie katastrofy w sukces rządu. To był spektakl pod tytułem – patrzcie, jaki świetny rząd, jakie piękne pojednanie!
Wbrew kompromitującym faktom, kosztem krzywdy i bólu smoleńskich rodzin, ten ponury propagandowy spektakl nadal trwa....
Inne tematy w dziale Polityka